Dawno nic nie pisałam odnośnie #rozwod No więc szanowny małżonek magister prawa złożył tak beznadziejny pozew rozwodowy w styczniu a potem nie był łaskawy odpowiedzieć na wezwanie do uzupełnienia braków formalnych, że wszystko wciąż wisi a ja już wiem że będzie to cofnięte. Poza tym pojawiła się #anoreksja u córki. Tatuś mimo że nie pracuje, odmówił udziału w pilnowaniu posiłków kiedy była w szpitalu. Jako że ja pracuję i muszę pracować żeby nas utrzymać, musiałam ściągać jego matkę z Anglii na cito do pilnowania posiłków. Jedyne co robił to przynosił jej cukierki ukraińskie że niby jak zje to wyzdrowieje z anoreksji.... Wszystkie koszty terapii, psychologów itd są wyłącznie po mojej stronie bo tatuś stwierdził że skoro płaci alimenty to już go dodatkowe koszty nie interesują. A jak wiadomo leczenie psychiatryczne dzieci w Polsce nie istnieje, wszystko prywatnie. Do tego kiedy babcia, ta sama która przyjechała z Anglii żeby go zastąpić, jego matka, zaoferowała że weźmie ją do siebie na wakacje - użył szantażu finansowego czyli musiałam zrzec się alimentów żeby wyraził zgodę na wyjazd dziecka za granicę. Pobyt w Anglii pomógł, córka wróciła odmieniona, dosłownie. Za to tatuś będzie miał zabrane prawa rodzicielskie. Po tym wszystkim kiedy miał głęboko w odbycie swoje dziecko bo jest aktualnie zajęty 18 letnia Ukrainką.
@heniek_8 teraz płaci 1300, stolica i koszty utrzymania są wysokie. Jak policzyłam na sprawie o alimenty realny koszt utrzymania córki, zachowując jej dodatkowe zajęcia, nie obniżając jej poziomu życia to jest ponad 3k więc i tak więcej kosztów ja ponoszę. Zamierzam po pierwsze zaktualizować kwotę o inflację, po drugie uwzględnić że nie jest skory ponieść dodatkowe koszty nie uwzględnione w kalkulacji kosztów utrzymania córki przed zachorowaniem na anoreksje to na przyszłość
@369zszywek: pewnie dostaniesz 2000 i będziesz zadowolona, a dla nas reszty chłopów to nie jest dobra wiadomość - bo jak masz dziecko to musisz płacić 2k no matter what czy pracujesz, czy jesteś bezrobotny, raczej możesz zapomnieć o drugim dziecku i drugiej żonie
@heniek_8 no nie do końca. Jakby realnie uczestniczył w sprawach dziecka, udzielał się jako ojciec, pokrywał dodatkowe koszty terapii, nie byłoby tematu o podwyższeniu alimentów a wręcz mógłby się starać o obniżenie. Niestety ma wyj...nie na córkę, więc będzie płacić.
@369zszywek: teraz to wiadomo, mleko sie rozlało, niech płaci 2k
tylko daję znać młodym że mieć dziecko to jest wydarzenie które zmienia życie ale jak żona się z tobą rozwiedzie - to jest to zmiana której byś nie chciał
@369zszywek: tak z ciekawości, dlaczego się z nim związałaś? Teraz na niego narzekasz, ale jakoś nie wierzę, żeby nie wykazywał się nieodpowiedzialnością od początku waszej znajomości
Wszystkie koszty terapii, psychologów itd są wyłącznie po mojej stronie bo tatuś stwierdził że skoro płaci alimenty to już go dodatkowe koszty nie interesują.
@369zszywek: Pamiętam jak mój stary miał alimenty na mojego brata w wysokości 700zł i miał takie samo podejście. Gdzie samo jedzenie przeciętnej osoby kosztuje 1000zł miesięcznie (z 30zł na dzień) już nie wspominając o: Odzież i obuwie/Opieka zdrowotna/ubezpieczenie/wydatki szkole; wyprawka, wycieczki, podręczniki i materiały edukacyjne itp.
No więc szanowny małżonek magister prawa złożył tak beznadziejny pozew rozwodowy w styczniu a potem nie był łaskawy odpowiedzieć na wezwanie do uzupełnienia braków formalnych, że wszystko wciąż wisi a ja już wiem że będzie to cofnięte.
Poza tym pojawiła się #anoreksja u córki. Tatuś mimo że nie pracuje, odmówił udziału w pilnowaniu posiłków kiedy była w szpitalu. Jako że ja pracuję i muszę pracować żeby nas utrzymać, musiałam ściągać jego matkę z Anglii na cito do pilnowania posiłków. Jedyne co robił to przynosił jej cukierki ukraińskie że niby jak zje to wyzdrowieje z anoreksji....
Wszystkie koszty terapii, psychologów itd są wyłącznie po mojej stronie bo tatuś stwierdził że skoro płaci alimenty to już go dodatkowe koszty nie interesują.
A jak wiadomo leczenie psychiatryczne dzieci w Polsce nie istnieje, wszystko prywatnie.
Do tego kiedy babcia, ta sama która przyjechała z Anglii żeby go zastąpić, jego matka, zaoferowała że weźmie ją do siebie na wakacje - użył szantażu finansowego czyli musiałam zrzec się alimentów żeby wyraził zgodę na wyjazd dziecka za granicę.
Pobyt w Anglii pomógł, córka wróciła odmieniona, dosłownie.
Za to tatuś będzie miał zabrane prawa rodzicielskie. Po tym wszystkim kiedy miał głęboko w odbycie swoje dziecko bo jest aktualnie zajęty 18 letnia Ukrainką.
Dobrze, gdybyś znalazła kogoś w miarę normalnego.
To oszczędzisz na leczeniu córki.
nie pracuje bo robi na złość, czy dlatego że go w------i ?
a dla nas reszty chłopów to nie jest dobra wiadomość - bo jak masz dziecko to musisz płacić 2k no matter what
czy pracujesz, czy jesteś bezrobotny,
raczej możesz zapomnieć o drugim dziecku i drugiej żonie
tylko daję znać młodym że mieć dziecko to jest wydarzenie które zmienia życie
ale jak żona się z tobą rozwiedzie - to jest to zmiana której byś nie chciał
@369zszywek: Pamiętam jak mój stary miał alimenty na mojego brata w wysokości 700zł i miał takie samo podejście.
Gdzie samo jedzenie przeciętnej osoby kosztuje 1000zł miesięcznie (z 30zł na dzień) już nie wspominając o: Odzież i obuwie/Opieka zdrowotna/ubezpieczenie/wydatki szkole; wyprawka, wycieczki, podręczniki i materiały edukacyjne itp.