Wpis z mikrobloga

@mikau: W moim wieku to się już nie chcę, ruski znam dobrze, z rodziną żony z Białorusi mogę pogadać, no i znam takie podstawy angielskiego, że na wakacjach wystarczą.
@Uuroboros: Mam podobną sytuację XD na ulicy mam latarnię która mi zasadniczo świeci pod drzwi wejściowe (na dojściu do drzwi jest kilka stopni i trochę krzywo, więc fajnie jak widać). Myślałem, żeby to przejście doświetlić, rozważałem różne warianty (lampy solarne ogrodowe, włącznik czasowy, fotokomórka), ostatecznie żadnego nie zainstalowałem bo uznałem, że jak są liście na drzewie i jest ciemno przed drzwiami to dzień jest długi i większego problemu że chodzę po
znam takie podstawy angielskiego, że na wakacjach wystarczą.


@dzieju41: no to nie dziwne, że zrozumiałeś komiks dla dzieci czy tam uczących się angielskiego na poziomie początkującym xD
@Uuroboros: Mam podobną sytuację XD na ulicy mam latarnię która mi zasadniczo świeci pod drzwi wejściowe (na dojściu do drzwi jest kilka stopni i trochę krzywo, więc fajnie jak widać), ale jest zasłonięta przez drzewo. Myślałem, żeby to przejście doświetlić, rozważałem różne warianty (lampy solarne ogrodowe, włącznik czasowy, fotokomórka), ostatecznie żadnego nie zainstalowałem bo uznałem, że jak są liście na drzewie to dzień jest długi i raczej nie chodzę po zmroku
Pies nazwany Haggis xD


@xfin:

haggis to coś porównywalne do kaszanki?


@420_3:
Jadłem kiedyś haggis w Szkockiej restauracji (firma chciała nam pokazać hyhy lokalne jedzenie)- haggis przypomina naszą kaszankę tylko jest jakby bardziej suche i ma bardziej sypką konsystencję. Szczerze to nic specjalnego- ani to dobre, ani niedobre. Wolę naszą kaszankę.