Wpis z mikrobloga

@88888888: jak zależy ci na jakości obrazu, prawdziwej czerni i zajebistym kontraście to bierz OLEDA. Jedyną fajną funkcją w innych telewizorach jest Ambilight w Philips.
Jeżeli się strasznie nie napalisz na tę funkcję - np. sporo filmów oglądasz, masz dużo miejsca na telewizor, żeby ten efekt wykorzystać to rozważałbym Philips. W innym wypadku, tylko OLED.
Mam OLEDa do Xboxa podpiętego - pierwsze dni siedzisz i patrzysz tylko na jakość obrazu,
  • Odpowiedz
@88888888: z Philipsem uważaj, bo o ile ich awaryjność bywa różna zależnie od serii, tak jeśli masz trochę pustej ściany za TV, to nie będziesz chciał już telewizora bez Ambilight. Bilet w jedną stronę do krainy posiadaczy Philipsów ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz