Wpis z mikrobloga

Dopóki nie miałem dziecioka w wieku przedszkolnym, żyłem w błogiej nieświadomości, że na początku jesieni, gdy tylko pierwsze liście zaczną spadać z koron drzew, rozpoczynają się #!$%@? igrzyska w zbieraniu kasztanów.

Mój 3-latek dostał zadanie domowe, żeby pozbierać dary jesieni. Kasztany, żołędzie, szyszki, jakieś kolorowe liście.
Wziąłem młodego do pobliskiego parku, gdzie moim oczom ukazał się batalion matek z dziećmi z reklamówkami z biedronki. Dzieci przepocone, matki #!$%@?, że nie mogą tiktoka swipe'ować w spokoju, tylko muszą #!$%@?ć na czworaka pod kasztanowcami w poszukiwaniu brązowych kulek i sensu życia.

Przyznam, że początkowo rozbawił mnie ten widok, jednak później doszło do mnie, że będę musiał z nimi rywalizować. Mam jednak przewagę genetyczną w postaci lepiej rozwiniętych funkcji motorycznych oraz kognitywnych, więc wiem, że zaraz coś wykombinuje. Szybki skan otoczenia w poszukiwaniu handicapu dla mnie i mojego radosnego synka. Jest i on. Złoty Graal kasztanowych igrzysk.

Jakąś niefrasobliwa dziewczynka zapomniała wziąć siateczki na swoje kasztany, więc układała je sobie na ławce. Na szczęście ja miałem siateczkę ( ͡º ͜ʖ͡º)

Po szybkich zbiorach jesiennych podarków matki natury, wziąłem syna na lody, przy okazji kupiłem sobie Paulanera na wieczór co by uczcić kasztanowy sukces. Kolejne igrzyska już za rok, do zobaczenia kochani.

#jesien #zbiory #natura #tatacontent #pasta
Wojciech_Skupien - Dopóki nie miałem dziecioka w wieku przedszkolnym, żyłem w błogiej...

źródło: temp_file1164973686253334090

Pobierz
  • 72
  • Odpowiedz
@Wojciech_Skupien: jak tylko są kasztany to zbieram wszystkie jakie mi się nawiną, przynoszę do domu a potem wywalam jak tylko zmatowieją ( ͡° ͜ʖ ͡°) a że dla jakiegoś bombelka zabraknie to nie mój problem
  • Odpowiedz