Wpis z mikrobloga

w sumie nie ma znaczenia czy ma ten tytuł doktora nauk czy nie, ważne że zna się na geopolityce


@Squatlifter: Na pewno zna się na angielskim bo tłumaczy sobie czyjeś prace o geopolityce i przepisuje do siebie jako swoje ( ͡° ͜ʖ ͡°). I to tak w porywach do ~70%

Btw ciekawe jak to przeszło przez system od plagiatów i czy przeszło. Były przypadki, że ktoś zamiast
Hmmm, tak wyglądało 25 % mojej magisterki


@gejuszmapkt: Kilka miesięcy temu jak to wpłynęło pierwszy raz to wrzucali fragmenty z angielskiego oryginału i fragmenty książki/pracy - dał linki w źródłach xD
Tam nie było mowy o przeczytaniu czegoś i potem napisaniu czegoś podobnego tylko walenie na chama słowo w słowo z angielskiego na polski przez np 1 stronę.

Ogólnie sporą część jego działalności polega na mówieniu tego co przeczytał od thinktankow
@matthewonthego: z tego co pamiętam: zarzut o plagiat dotyczy ostatniego rozdziału, który został dodany żeby nakreślić kontekst historyczny.
Czyli na ten moment jedna strona twierdzi, że sprawa dotyczy "istotnej części" a druga, że jeśli już to do kilku fragmentów można się przyczepić