Wpis z mikrobloga

@niecodziennyszczon: @Catmmando wiadomo tylko szutr, a najlepiej to polskie błoto rodem z "noce i dnie", takie żeby się zakopać po deszczu a co najmniej upieprzyć auto lub siebie przy każdorazowym wyjeżdżaniu.
No i jak szutr, to też taki fajny, wytłuczony wiecznie dziurawy xD Wtedy to i nie "ZAPIRDALAJO" tylko każdy ostrożnie "HEHE", oczywiście DDR obok już koniecznie z pozłacanego, certyfikowanego przez pedalarzy asfaltu.
@TakiSobieLoginWykopowy: gość ma rację. Kilkanaście lat temu pojawiły się duże pieniądze z UE i w wiejskich gminach wylano asfalt na całą masę szutrów, które służyły prawie wyłącznie kilku domostwo rozsianym gdzieś w polach. Kto i za co tą infrastrukturę będzie dalej utrzymywał to już problem przyszłych rządów/pokoleń.

Taka to właśnie urbanistyczna rozpierducha w tym naszym kraju. Budujemy się byle gdzie, byle jak, bez względu na konsekwencje. Myślimy tu i teraz, a
@niecodziennyszczon: nie ma tej racji wcale- każda szutrowa droga ma po krótkim czasie doły i fale, a do tego się z niej kurzy jak cholera. No ale typ się zesrał, że mu ktoś jedzie szybciej w jego dupobsrypopachach, bo wreszcie nie musi się obawiać, że urwie koło...
@tellet: Kurła, jeszcze tu jesteś? Człowieku, nie za bardzo czas marnujesz? Przecież ty musisz #!$%@?ć, bo #!$%@? nie zdążysz! Rozumiesz? Nie ZDĄŻYSZ na czas! I co wtedy? A ty czas na pierdoły tracisz! Run Forest! Ruuuun! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@niecodziennyszczon: niee, przeczytałem wysrywy wykopka i dowiedziałem się, że nie warto nic robić, lepiej siedzieć w gnoju i nigdzie się nigdy nie spieszyć, jak coś się będzie działo, to buk tak chciał
@tellet: To bardzo słaba aktywność ( ͡° ʖ̯ ͡°) Weź chociaż wyskocz na małą #!$%@?ę samochodem po asfalcie, taką pięciominutową, to chociaż zrobisz "coś" a nie będziesz w gnoju siedział. No dalej rusz dupę bo życie ucieka! Pamiętaj jak ty nie zdążysz to inni zdążą przed tobą! I co wtedy będzie? Będą się z ciebie śmiać jak ze zwykłego frajera, a chyba nie chcesz być skończonym, zwykłym
@TakiSobieLoginWykopowy: ale mi nie trzeba tego tłumaczyć, mieszkałem przez 1,5-roku przy szutrowej drodze. Tylko taka jest po prostu konsekwencja mieszkania w osamotnieniu na zadupiu. Nie oczekiwałem, że ktoś przyjdzie i wyleje mi asfalt za kilkaset tysięcy złotych, którym dojedzie się wyłącznie do mnie i do sąsiada kawałek dalej. Kto i dlaczego miałby za to płacić?

Mógłbym wypunktować kilka takich miejsc gdzie asfalt się pojawił i te inwestycje nie miały racjonalnego uzasadnienia.