Wpis z mikrobloga

@K00tek: nocki najgorsze gunwo jakie może być. W nocy robota dla urwy i kota


@7ujMejster: zależy jaka praca. W hotelu na recepcji było zajebiście, przychodziło się na 21, o 22 chwila wystawiania faktur, później do spania (miałem nawet służbowe łóżko w kanciapie) i wstać koło 5 żeby naszykować śniadania na 6. Czasem ktoś obudził w nocy, ale niezbyt często i nie na dlugo. O 12 do domu i cały dzień