Wpis z mikrobloga

@Tulky: Czas przejazdu między głównymi dworcami to nie czas dojazdu z domu do pracy nie mówiąc o częstotliwości kursów. A "podobno kilka" to może z dziesięć, nie ma na PKP nieopóźnionej o lata inwestycji.
  • Odpowiedz
@Tulky: przelicz ile wydasz na bilety, bo może się okazać, że wyższa pensja w Warszawie wcale nie zrekompensuje ci kosztów biletów pkp+ kart miejskich w Warszawie i Łodzi
  • Odpowiedz
@Tulky: Sporo osób decyduje się na takie rozwiązanie, szczególnie jesli kupisz w Łodzi cos przy samym fabrycznym, albo dworcu an widzewie. Problem polega na tym że przez kilka najblizszych lat dojedziesz do WWA jedynie na gdański, z drugiej strony prosto z peronu możesz wskoczyć na metro
  • Odpowiedz
  • 78
@Tulky: No super plan.
Wydajesz 800zł mniej za mieszkanie, ale za to wydajesz 300zł na karty miejskie (waw + uć) i do tego jakieś 400zł na bilety pkp.

Super biznes, polecam.
  • Odpowiedz
@Tulky: 'podobno' 'za kilka lat' - no musisz liczyć się z ryzykiem, tunel to państwowa inwestycja i budowa już miała spore przestoje, ekipa rządząca miastem też mocno niekompetentna.
https://www.facebook.com/lodz.calanaprzod/posts/pfbid0LbLR8Us4pEh6GLb5HWE3dR593Hm5xB5qboq6xsksgEqMP7zm2h3rxrpRyFMr2qXol
jeśli się zdecydujesz na takie rozwiązanie, to raczej nie szukaj niczego przy fabrycznym, połączenia z tego dworca coraz gorzej wyglądają z biegiem lat. lepiej widzew / kaliska.
  • Odpowiedz
@Tulky: o ludziach jeżdżących z, Łodzi do pracy do Warszawy powstał conajmniej 1 reportaż. Spanie w pociagu, i przygody jak cos po trasie nawali, w bonusie mieli.
  • Odpowiedz
@Tulky: nie rób sobie tego, będziesz wychodził o 6 i wracał po 19 do domu zmęczony jak koń po westernie, moja żona jeździła pół roku. Po pracy nie masz siły na nic i jeszcze nic nie załatwisz
  • Odpowiedz
@Tulky: Przyjedź do Łodzi i zobacz jak to miasto wygląda. To jest inna liga, nie warto imo.

Tragiczna komunikacja, syf na ulicach itp. itd.
  • Odpowiedz
@epll z komunikacją pełna zgoda, ale z całą reszta już bez przesady. Tak jak w każdym mieście są miejsca ładniejsze i gorsze. Owszem, Łódź przez wiele lat była bardzo zaniedbana, ale widać, że w ostatnim czasie dużo się zmienia i gdzie by nie spojrzeć wszędzie coś remontuja albo budują (co też jest teraz uciążliwe, ale inaczej się przecież nie da). Mi się tu dobrze mieszka, aczkolwiek też nie wiem czy chciałabym dojeżdżać
  • Odpowiedz