Wpis z mikrobloga

#przegryw #blackpill #przegrywpo30tce

Niedawno przeglądając wykop jeszcze anonimowo natknąłem się na wątek o segzie i żeby z tym nie czekać bo brak peeniz into Vegana i ruchów posuwisto-frykcyjnych siada na łeb i powoduje depresję ew. myśli magiczne.

Moim zdaniem to nie ww. braki ryją beret tylko brak swojego miejsca w życiu i tyle. Brak wspierającej rodziny, brak perspektyw na założenie familii na PARTNERSKICH zasadach, niepewność jutra, brak perspektyw. Życie zostało tak skomercjalizowane, że zawieranie nowych znajomości praktycznie z góry oparte jest kalkulacji. Partnerstwo w związku i budowanie wszystkiego od przysłowiowego "zera" to dzisiaj jakiś mit. Masz mieć zaplecze, masz zwyczajnie "mieć" a i to czasem nie wystarcza. Jeżeli jesteś z wyglądu poniżej przeciętnego to same pieniądze nie wystarczą, musisz przysłowiowo walczyć o partnerkę, zabiegać i pajacować a jak finalnie się uda i podpisze papiery w urzędzie to wcale nie oznacza końca udręki.

Co do uprawiania miłości .. przypuszczam, że prawdziwe statystyki są dużo dużo gorsze niż by to wynikało z rozmów januszy na budowie czy magazynie którzy segz mają codziennie w każdej pozycji zaraz po obiedzie, masażu stóp i zaserwowanym zimnym leszku.

Kiedyś życie tak nie wyglądało, nie było "pierwszych 10 partnerów" do 20 roku życia. Ludzie się poznawali bardzo młodo w wąskim towarzystwie, pierwszy raz uprawiali miłość i z reguły zostawali ze sobą do końca. Czy to były związki szczęśliwe? Statystyki mówią, że na pewno trwalsze. Żadna ilość przygodnego segzu tego braku nie wynagrodzi. Niestety.
  • 6
przypuszczam, że prawdziwe statystyki są dużo dużo gorsze niż by to wynikało z rozmów januszy na budowie czy magazynie którzy segz mają codziennie w każdej pozycji zaraz po obiedzie, masażu stóp i zaserwowanym zimnym leszku.


@buk0w5ki: Pracowałem z kobietami w biurze, to same mowily ze gora raz w miesiecu i to z musu.
A potem faceci opowiada kolegom jak to codzinnie z zona robia Kama-sutre xD
@Flutter_M_Shydale:

zdominował chyba majątkiem xD prawdziwa dominacja samca nad kobietą jest dla nielicznych genetycznych alfa-wygrywów. Chodzi o prawdziwą "zwierzęcą" dominację w stadzie. Cała reszta bluepillowców albo "przyszłych redpillowców" musi dominować posagiem jak w jakimś afrykańskim nagim plemieniu. Natury nie oszukasz a dzisiejsze "hetero kobiety" mają szeroki popis w wyszukiwaniu sobie ONS'ów i nie potrzebują żeby je ktoś dominował do grobowej deski. Wystarczy przygodny segz umówiony przez aplikację na telefonie.