Wpis z mikrobloga

@erebeuzet

> większość tego typu spraw w zyciu doceniamy niestety dopiero jak je stracimy bezpowrotnie

O właśnie to. Jak wyjeżdżałem w trasy to sam się #!$%@?łem jak przychodziła do mnie 4 raz z pytaniem i jakąś losową rzeczą w dłoni czy czegoś nie zapomniałem. Czasami coś mi schowała do torby (owoce, ciastka itp) gdzie dowiadywałem się o tym dopiero jak zaczęło wydzielać zapach ( ͡° ʖ̯ ͡°). Jak
@Sprus @Bin_Laden same here. chociaz moja mama już nie mówiła sama od ponad roku to wspomagając się komputerem dopytywała. jak już nie miała siły nawet na kompie oczami pisać to ja sam jej wszystko opowiadałem z najmniejszymi szczegółami. chyba się od tego uzależniłem bo teraz mi brakuje tak siedzieć i gadać niby do siebie bo wiedziałem że nie odpowie, ale jednak do kogoś. odeszła parę miesięcy temu a ja ciągle do niej