Wpis z mikrobloga

@N0vember: j.w. zależy od treści i gdzie czytam. Całego Harrego Pottera to łyknąłem kiedyś w tydzień na wakcjach u babci i dziadka (jak byłem młodszy)
najgorzej szło mi na studiach jak czytałem jakieś cięzkie naukowe treści do egazminów. 10 min i myślami byłem wszędzie indziej XD
  • Odpowiedz
@N0vember: zazwyczaj spokojnie przynajmniej 2-3h o każdej porze dnia, ale z regularnymi losowymi przerwami, aby sobie bezmyślnie popatrzeć kilkanaście sekund w dal, co bardzo pomaga. Natomiast z audiobookami byłby problem bez tekstu przed oczami, więc raczej muszę być wtedy w ruchu, ale do pewnego stopnia to też kwestia braku tolerancji na większość głosów.
  • Odpowiedz
@dezinformacyjna_agentura: pamiętam jak w podbazie potrafiłem przeczytać pierwszą albo drugą część HP jednego dnia xD to były czasy. Mam jeszcze na półkach pierwsze wydanie i widać po tomach 1-5, że wiele przeszły.

Teraz to różnie z tym bywa. Obecnie czytam książkę, która niesamowicie mnie ciekawi (my, dzieci z dworca zoo) i spokojnie mogę ponad godzinę usiedzieć w pełnym skupieniu. Przed nią czytałem I tom Pana lodowego ogrodu i zazwyczaj po
  • Odpowiedz