Wpis z mikrobloga

Ale to był szef to jest głowa mała

Chłop awansował z pierwszego miejsca na EURO składające się z tylko 16 (!!!) drużyn, mając w grupie Portugalczyków, Serbów, Belgów, Finów czy Kazachów, gdzie teraz mamy ogromne problemy by zakwalifikować się na EURO na które jedzie 3/4 Europy i jeszcze mamy w razie potknięcia ścieżkę dla niepełnosprawnych poprzez prawie gwarantowane baraże xD

Leo potrafił wmówić takiemu Radkowi Matusiakowi, napastnikowi GKS Bełchatów, że jest napastnikiem klasy światowej a ten w to uwierzył xD Radek się odwdzięczył ważnymi bramkami dla kadry w tamtych eliminacjach. Z całej reszty przeciętniaków Leo też wyciągnął absolutnego maksa i stworzył świetną ekipę

Gdyby sympatyczny Holender dysponował wtedy w swojej kadrze gwiazdami Barcelony, Napoli, Juventusu, Aston Villi czy AS Romy, to dopiero Hiszpanie w finale by nas zatrzymali - fakt, nie opinia

#reprezentacja #pilkanozna
JanuszKarierowicz - Ale to był szef to jest głowa mała

Chłop awansował z pierwszego ...

źródło: 7f8aa06e1e68cb5d7728b075e747fd3c

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
@rooger: A czasem to nie Polska myśl szkoleniowa w osobie Piechniczka zaczęła kopać dołki pod Leo, ten strzelił focha, zaczął jeździć więcej do Holandii i #!$%@? bombki strzelił?
  • Odpowiedz
  • 163
@polac: To pytanie z cyklu - co było pierwsze kura czy jajko?

Generalnie to Leo miał świetny okres od października '06 do mniej więcej października '07 (ale to już chyba z rozpędu trochę), kiedy rzeczywiście był zaangażowany, miał pomysły, udało mu się wyciągnać wiele z naprawdę przeciętnych zawodników. Ale potem on też zaczął odpuszczać i wymyślać, najpierw tymczasowo pracował w Feyenoordzie jeszcze w maju '07, a potem praktycznie non stop nieformalnie
  • Odpowiedz
Spoko, ale koniec tej kadencji to wyglądał niemal dokładnie tak jak to wygląda teraz.


No to już trzeba brać pod uwagę jego wypalenie i wieczne wojenki z PZPN (międzyczasie zmienił się zarząd z Listkiewicza na Lato, który był taki Kuleszom tamtych czasów). Pod koniec spędzał więcej czasu w Holandii niż w Polsce, nie mniej, pierwsza część jego kadencji była świetna i za to ludzie go dobrze wspominają
  • Odpowiedz
@StdPtr: Oj nie, Lato przejął związek w październiku 2008 roku, a to już było po pierwszych wyraźnych oznakach przesilenia (przegrana na Słowacji, słaby mecz u siebie ze Słowenią, męczarnie w San Marino).

Tam jeszcze był jeden wątek, o którym kibice lubią zapominać - czyli działaność Jana de Zeeuwa - managera reprezentacji, współpracownika Leo, który jednocześnie aktywnie działał na rynku i do reprezentacji dziwnym trafem trafiali piłkarze z agencji, z którymi współpracował.
  • Odpowiedz
@JanuszKarierowicz: miał do dyspozycji piłkarzy, którzy nie prezentowali klasy światowej ale mieli ambicję i głód zwycięstwa. Nie wiem czy Leo by coś wykrzesał z tych mentalnych przegrywów, których teraz oglądamy w kadrze. Obecni piłkarze już w czasie ogrywania hymnu wyglądają jakby mieli się rozpłakać.
  • Odpowiedz
@JanuszKarierowicz: Może teraz właśnie Albania ma swojego Beenhakkera. Ciekaw jestem, gdzie zajdą w Euro i to może być wyznacznik. Złote pokolenie piłkarzy w Polsce dobiega końca, ale już takie chwile mieliśmy np. w latach 90. Po zimie przychodzi wiosna, także może za 10 lat będziemy się bić w finale z Hiszpanami ;)))
  • Odpowiedz
@JanuszKarierowicz: Akurat Matusiak to się zapowiadał na wielkiego grajka bo technicznie jak był w Ekstraklasie to się bardzo wyróżniał. Coś z głowa jedynie nie pykło i nie zrobił wielkiej kariery.
  • Odpowiedz
@koniecswiatajestbliski: Ale zaraz standardowo odpowiedzą ci bajeczką, że przecież miał słabeuszy w składzie i wycisnął z nich maxa xd
Chłopu tak naprawdę udały się jedne eliminacje i też nie bez kompromitacji (porażki z Armenią czy Finlandią, ale o tym niedobra mówić) a skoro potrafił wygrać z 4. drużyną świata mając podobno skład papy to dlaczego tego samego nie mógł dokonać z jakąś Austrią czy Chorwacją? Już nie wspominając o następnych eliminacjach.
  • Odpowiedz
@JanuszKarierowicz: Matusiak to miał wtedy taki okres jak piątek w Milanie, strzeliłby wszystko i z każdej pozycji, tak się zdarza, Smolarek też swoje zrobił. A co do przeciwników to Finlandia i Kazachstan to wtedy były takie ogóry jak Mołdawia i wyspy owcze. Nie porównójmy Belgii z tych lat w której głównym postrachem w ataku był mpenza z Anderlechtu do tej obecnej. I serbii która jak pamiętam dobrze dostała 6:0 od Argentyny
  • Odpowiedz
@rooger: Leo jeszcze przed samym Euro był bucem, podczas konferencji na normalne pytanie jednego dziennikarza o występ Guerreiro odpowiedział oburzony jakoś tak "w Niemczech grają Polacy, w Chorwacji Brazylijczycy, i co z tego? Polecam wam wyjść z drewnianych chatek", i to też zepsuło jego opinię.

Polecam też sprawdzić znaleziska z 2009 dla tych, którzy mają konta od 2 lub 5 lat, opinie będą troszkę inne.
Za parę lat w gorących będzie
  • Odpowiedz