Wpis z mikrobloga

Czesc, razem z żoną chyba będziemy wyprowadzać się z Wrocławia. Powodem są ceny nieruchomości. Zarabiamy tu łącznie 12k, średnia cena metra to jakieś 11k. Uzbieraliśmy 150k, za rok będzie to 200k. Jak patrzę na ceny w Katowicach, Tychach to za rok ten nasz kredyt tam byłby bardzo mały. Tam z tego co widziałem średnia to 7-8k za metr. Czyli mieszkanie 50m jakieś 350k, we wro jakieś 600k na zadupiu. Nie znamy jednak Katowic ani Tych. O Tychach słyszałem bardzo dobre opinie. Podobno jest zielono i spokojnie, my takie klimaty lubimy. Ja jestem konstruktorem mechanicznym, żona praca biurowa/podatkowa. Czy tam zarabia się dużo mniej? Lubimy Wrocław, ale czuję się tu coraz mniej jak w pl (rosyjski/ukraiński język dominuje w tym mieście, robi się jakoś mniej bezpiecznie) no i chyba nas nie stać na wrocek :(czy ktoś już wykonał taki ruch (wyprowadzka z wrocka na slask? We wrocku mieszkam już 12 lat, znajomi powyjezdzali, żony też, jest kilku znajomych, ale nie będę na nich patrzył. Dlaczego nieruchomości tam sa o tyle tańsze? Marzył nam się dom pod wrockiem, ale chyba nas nie stać :( ewentualnie pod Krakowem ale w mojej branży tam podobno cienko. czy w naszym przypadku najlepiej jak najszybcej brać ten kredyt 2 procent? Słyszałem że to darmowy kredyt i warto ładować się wysoko. Czy ktoś wie czy w 2024 jeszcze on będzie? Nie wiem czy dawać duży wkład własny czy jak najmniejszy a kasa żeby pracowała na lokacie. Czy może jednak zostać we wrocku, zapłacić więcej za nieruchomość bo ten kredyt 2 procent nas trochę wyratuje? Bardzo martwi mnie że muszę kupować mieszkanie nie dom, bo wiem jacy potrafią być sąsiedzi :( mamy już koło trzydziestki i trzeba pójść w te albo wewte bo myślałem że uzbieram sobie na większość nieruchomości w ciągu kilku lat ale co nie zbieram to ceny o więcej rosną i nie ma już to sensu chyba.

#tychy #katowice #wroclaw #krakow #nieruchomosci #mieszkanie #dom #zabrze #chorzow #ukraina
  • 67
  • Odpowiedz
@wrokikus1: Przeprowadziłem się z Krakowa do Jaworzna pod Kato i bardzo polecam :D dużo zieleni, spokój. Może nie duże miasto ale wszystko jest. Ogólnie wszystko na plus (poza jedzeniem na dowóz jednak Krk był lepszy pod tym względem). No i ceny mieszkań przez pół jak nie lepiej względem Krakowa. Dużo też zależy od trybu życia bo my nie potrzebowaliśmy klubów / imprez / cudów tylko spokoju fajnych terenów i spoko
  • Odpowiedz
@wrokikus1: Jeśli Tychy i mieszkanie to proponuje gdzieś w niedalekiej okolicy do pociągu - wtedy dojazdy do centrum Katowic to bajka. Kupienie czegoś w południowych dzielnicach Katowic (z dala od pociągu) to moim zdaniem strzał w stope. Poza tym jak dobrze się rozejrzeć to i w Tychach na miejscu może się znajdzie jakaś robota za lepszy pieniądz.

PS. Jeśli przeszkadza Ci wszechobecny język ukraiński to chyba musisz się wyprowadzić gdzieś
  • Odpowiedz
@wrokikus1: Np aquapark, wszędzie jest 10-15 min dodatkowo na przebranie się. Byłem z żoną i dzieckiem i dopłaty za 15 min max do biletu 2-godzinnego miałem tyle, że mogłem sobie kupić bilet całodzienny. Już sama autostrada na Wrocław jest #!$%@? i jak wracałem to jechałem bokami godzinę dłużej, tylko żeby nie płacić za to gówno. Durny prezydent miasta, wykolejenia tramwajów co chwilę, szaszłyki na jarmarku za 100zł.
  • Odpowiedz
  • 0
@Ogau: we wrocku? To chyba brutto wJanuszu mają albo z nadgodzinami, znam dobrze rynek i 6k to dobra kwota na wro. Pracowałem już w 3 różnych firmach i znam kilkudziesięciu konstruktorów, wiem jakie są realia
  • Odpowiedz
@wrokikus1: Mam też inną koncepcję. Łatwo kupić dom o powierzchni powyżej 200m2 i cenie do 1.2mln zł.
Można taki dom nabyć z rodziną/znajomymi i wówczas masz dom dokładnie w cenie mieszkania.
Oczywiście są ryzyka mieszanego towarzystwa, no ale matematyka wyraźnie sugeruje, aby się nad tym przynajmniej zastanowić.
Ja kupiłem dom w 2014r. gdy ceny mieszkań szalały a domy zniżkowały — teraz jest bardzo podobna sytuacja.
Kupno domu pod miastem -
  • Odpowiedz