Wpis z mikrobloga

gdzie się da xD


@Dorciqch: Nie rób tak. To jest fajne na początku a później jak sie patrzy jak wszystkie zdychają jest gorzej. U tulipanów i kann rozprzestrzenia sie wirus. Kupisz jedną zawirusowaną cebule i wszystkie w ogrodzie padną
@Niewiemja nie no bez przesady, w hipermarketach na wagę nie kupuję. Gdzie się da to internet, ogrodnicze (w tym mój ulubiony koło stacji benzynowej), ale też zdążyło mi się kupić w casto w paczce
@Dorciqch: Większość roślin mam z biedronek i innych marketów. Trzeba je ogarnąć po kupieniu, przesadzić, opryskać ale są spoko. Wiekszość żali na rośliny z marketów to są ludzie którzy nie mają zielonego pojęcia o roślinach i sie żalą że im szybko padły ( ͡° ͜ʖ ͡°) W sumie zawirusowane są imo częśćiej rośliny ze szkółek niż z marketów
@Niewiemja a żeby nie było, że kupiłam roślinę z widocznymi tarcznikami: kupiłam małe anturium, na którym po jakimś czasie zauważyłam coś lepkiego (pierwsza faza pasożyta), zanim się zdążyłam tym przejąć i wygooglac to już miałam tarczniki, przelazly na anturium, które miałam. Dzięki Bogu (i mojej interwencji) zamiokulkas był na tyle daleko, że tam się nie pofatygowały. Nowe anturium padło w trakcie walki, stare prawie padło
@Dorciqch: To jest w sumie zasada, przynieść, odseparować, umyć, opryskać na grzyba i szkodniki. Po tygodniu można dać do innych roślin. Z "profesjonalnych" sklepów tak samo. Nie ma co demonizować roślin z marketów
@Niewiemja ja najbardziej doniczkowe lubię przynosić od kogoś, wtedy są pewniaczki, ale odkąd mam działkę, to ograniczam roślinki w domu, bo nie mam tyle czasu, ile bym chciała im poświęcić
ja najbardziej doniczkowe lubię przynosić od kogoś, wtedy są pewniaczki


@Dorciqch: Zupełnie odwrotnie ode mnie. Ja też lubie od kogoś, ale wtedy jak są już trupami i ktoś nie widzi nadziei. Nie lubie dobrze rosnących roślin bez problemów. Wole wziąć trupa i próbować go zmusić do życia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak masz jakiegoś takiego pisz :D
@Logan00: @Niewiemja @Dorciqch Jakie tulipanowe świry xD
Mam taki pomysł, że ich nasadzę teraz. Pod cebulkę tam trochę kompostu. Po sadzeniu 'pościółkuję' kartonem aby przygłuszyć inne rośliny jakie tam rosną i na wiosnę bym te kartony ściągnął. Dobry plan z kartonem? Inaczej boję się, że mogą zostać zagłuszone - bo nie przejmuję się plewieniem xD Chociaż inne tulipany jakoś się przebiły przez ten gąszcz...