Wpis z mikrobloga

@OCIEBATON: generalnie tak- „ślubne” czy inne okazyjne są droższe.

Sądzę, że w wielu branżach wykorzystują ten magiczny slogan w więlezym lub mniejszym stopniu, nie wiem w jakim.

Zazwyczaj wizażystki czy fryzjerki tłumaczą to trwałością (zakładając identyczne fryzury i makijaże). Tj. więcej warstw, lepsze kosmetyki i utrwalacze, dłużej się robi, bo ma dłużej wytrzymać.

Niby ma to sens, ale czy wzrost ceny jest adekwatny do ww arguemntów- NIE WIEM, nie jestem w
  • Odpowiedz
Barber dla huopa jest droższy niż fryzjer dla kobiet.

Pójdzie taka raz na 2-3 miesiące i zapłaci 300 zł razem z farba.

huop co 3 tygodni wybuli 70 zł za samo strzyżenie czyli w porównywalnym okresie to samo tylko bez żadnych materiałów xD
  • Odpowiedz
@OCIEBATON hehe mi się trafiła normalna fryzjerka i za moją fryzurę ślubną zapłaciłam 60 zł ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale to było w małym miasteczku więc tam mają czasem jeszcze rigcz
  • Odpowiedz