Wpis z mikrobloga

tym dłużej człowiek żyje w #krakow tym bardziej e cyrku się nie śmieje w sumie samo to miasto w sobie jest jednym burdelem i cyrkiem. Raz, że most dębnicki jest w remoncie i w tym roku nie będzie skończony to od września odcinają w dodatku Salwator który narobi jeszcze większych korków. Kto przy zdrowych robi dwa spore remonty w jednym czasie plus Salwator był opcją ominięcia mostu dębnickiego. Władze miasta kochają utrudniać szarym ludziom życie ciekawe czy dojdzie do paraliżu całkowitego miastem bo od dawna pisze, że wszystko do tego zmierza https://krakow.naszemiasto.pl/remont-zwierzynieckiej-i-kosciuszki-potrwa-rok-odbylo-sie/ar/c1-9413055
  • 35
@kasiknocheinmal byłem okolice serenady jak się tam zrobiło ohydnie bez tych drzew. Tym dłużej tu żyje tym bardziej chcę uciekać z tego miasta. Kraków to się skończył w okolicach 2015 z roku na rok coraz bardziej nienawidzę tego miasta
@Lardor: Łączę się z Tobą w bólu chociaż go nie doświadczam: centrum, do pracy 5min spacerkiem, dzieciarnia ma przedszkola/szkoły w promieniu 800m. Furę odpalam raz na jakiś czas na weekendowy wypad.
@Lardor: sukcesu w korkach chyba. Wróciłem na Śląsk, tu da się normalnie żyć i jeździć samochodem, po Krakowie nie. Też nie rozumiem co ludzi ciągnie do tego miasta aby tam mieszkać. Może jest strasznie drogo, ale przynajmniej nie da się jeździć samochodem.
Przypominam, że nie dość że dwa wielkie remonty, to od września dzieciaki wracają do szkół, a od października studenci zjadą i dopiero się zacznie totalny armageddon
xD nie każdy jest bezdzietnym singlem który lubi marnować swój czas


@Niedogonisz: wyobraź sobie, że mam Bombelka, którego wożę rykszą lub na przyczepce. a co do marnowania czasu, to serdecznie pozdrawiam puszkarzy stojących w swoich 2T suvach w długich korkach jak ich mijam rowerem. no ale liczy się prestiż, co nie?
@SpasticInk rozwala mnie to że rowerowcy podają argument prestiżu przy posiadaniu auta. może dla nich to jest prestiż, dla mnie to wygoda, ostatnio np chciałem zrobić większe zakupy, rowerem niewykonalne. Mam remont domu który robię sam, cholera te 30paczek płytek na rower nie zmieszczę. Matka mi zachorowała, wsiadam na rower i wiozę ja w przyczepce do przychodni. Chciałem pojechać do Berlina na wakacje, pociągiem ciutke niewygodnie. na swoją obronę powiem że w