Wpis z mikrobloga

W gorących jest wpis o kawie i dorabianiu do niej ideologii, ale podobne (a może nawet większe) cyrki się dzieją przy yerba mate xD
Mam znajomego, który jest "yerboszem". Gdybyście widzieli, jak on sobie przygotowuje napój, to pomyślelibyście że jest jakimś alchemikiem i odwala magiczne ceremonie xD Grzechem jest użycie kubka - musi być oryginalne matero z drewna świętego drzewa Palo Sante, wykonane przez córkę urugwajskiego szamana. Należy wsypać susz (koniecznie pajarito, musi pylić, wykrzywiać ryj goryczą i smakować jak pety), potem usypać kopczyk pod odpowiednim kątem. Facet patrzy pod światło, zagląda do środka, czy odpowiedni kąt jest xD Woda źródlana, odpowiednia temperatura mierzona do drugiego miejsca po przecinku. Potem odmierzanie czasu co do sekundy. Aha - no i zapomniałem o najważniejszym xD Wkręcanie tej metalowej słomki xD Nie możesz jej normalnie włożyć, bo ci yerba nie wyjdzie xDD

Tymczasem ja: biorę zwykły kubek, sypię na oko yerby, która mi po prostu smakuje, zalewam gorącą wodą (nie mierzę temp., wiem po prostu, że jest gorąca), czekam parę chwil aż napęcznieje i sobie normalnie piję.

#yerbamate
Pobierz Horkheimer - W gorących jest wpis o kawie i dorabianiu do niej ideologii, ale podobne...
źródło: 39313035-m_41e3
  • 3
@Horkheimer: czytając fragment o koledze nagle czar prysł gdy przeczytałem "Pajarito". Na prawdę... gość ma Matero Palo Santo, przygotowuje Yerbę z namaszczeniem ale pije najbardziej pospolite i najtańsze odpadki XD

A co do samego przygotowania to niektórzy faktycznie przesadzają z termometrami itp ale kopczyk trzeba zrobić bo tak najlepiej wprowadza się Bombille no i później dolewkę się robi to wygodniej się zalewa. Przez Yerby które ja piję można przeznaczyć litr wody