Wpis z mikrobloga

Od roku pracuję w sklepie z częściami elektronicznymi. W milionowym mieście.
Rezystor kondensatory tranzystory uklady scalone podstawki przyciski złączki itp itd.
50 tysięcy różnych części.
Prowadzi to gość który ma już 65+ lat.
Sklep ma pełną ofertę w internecie. I albo odbierasz osobiście albo wysyłka.
80 procent to odbiór osobisty.
I martwią mnie te odbiory.
Poniżej 20 roku życia przychodzi dwóch chłopaków.
Między 20 a 40 rokiem życia jest jedna/dwie osoby dziennie.
To ludzie po 40 stanowią 95 procent odbiorów osobistych.
Dlaczego mnie to martwi?

Chciałbym samemu sobie coś takiego otworzyć.
Bo po roku pracy nadal mnie cieszy i lubię to robic.

#pytanie do #elektronika
Właściwie prośba. Czy mogę prosić o plusa ludzi przed 30 którzy kupili jakiś element elektroniczny w tym roku.

Btw
Tak wiem jest piekarz, tme i pare innych firm.
Ale mi się marzy taki mały sklepik z częściami.
  • 8
@Sl_w_k_1 dałem plusa ale się zorientowałem że mam 30. W Gdańsku zamknęły się dwa punkty które już dawno umierały. Gość przeszedł do internetu i handel tylko allegro/olx
@nigdywiecejtypie: jak masz taki komfort to ok. Nie każdy może sobie pozwolić na tak długie czekanie

Pytanie jak z jakością.
Bo kilka dni temu przyszedł klent że sprzedaliśmy mu tranzystor który nie działał. Tzn że mialy przerwę między elektrodami.
Sprawdziliśmy i okazało się że ostatnia dostawa może pójść do kosza.
Tranzystory kupione u polskiego dystrybutora.

I to nie pierwsza tego typu historia.

Jak to określił jeden klient Chińczycy malują tranzystory
@Sl_w_k_1 brzmi jak byś pracował w sklepie z rudym zwierzakiem w nazwie :D jak tak to bywałem osobiście raz na jakiś czas ale teraz mam nie po drodze i wszystko zamawiam (30+)
@Sl_w_k_1 po 1 mały sklep nie ma racji bytu, pozwól, że powiem coś od siebie.

na początku zaznam, że 30 to było kiedyś.

w latach 80, 90 elektronika to była wiedza tajemna. były rezystory i mnóstwo innych elementów dyskretnych.
ten dreszczyk emocji jak odpalasz Neptuna czy Heliosa i widzisz obraz- niesamowite.

przewin 20 lat do przodu
jeśli za 15-25 mam gotowy produkt z mcu bluetooth wifi, wyświetlacz LCD to kolejne kilkanaście PLN
do mojego komentarza dodam jeszcze aspekt społeczny.

kiedyś to była wiedza tajemna, nie było tiktoka i innych insta.
nie było dopamine microdosing, nie było wszelkiej maści attention span disorders.

potrafiłeś siedzieć nad problemem tydzień, miesiąc i nikomu to nie przeszkadzało.
wiedza była z gazet, od znajomych. czekałeś na następny numer miesięcznika. to było normą.
albo szedłeś do sklepu i mówiłeś do ludka tam sprzedającego: mam problem ze stabilizacją zasilania varicapów, wtedy on: