Wpis z mikrobloga

@michal1498: to nic nie daję
czytam kilka książek w miesiącu, różnego rodzaju i wręcz mam wrażenia że jestem jeszcze bardziej tępy bo miejsce w mózgu przeznaczone na wiedzę codzienną zostaje zajęte przez wiedzę z książek, która się nie przydaje
  • Odpowiedz
@Nieznajomy_U_Bram: normalne, mózg optymalizuje zużycie energii i bebła do poziomu zrozumienia kontekstowego. Jak zaczniesz się skupiać na tym żeby używać konkretnych nazw zamiast, to się odrdzewi i będzie łatwiej. Btw to jest jedno z nieoczekiwanych wyzwań mówienia w języku obcym, że już się nie używa automatycznie podmiotów domyślnych, tylko trzeba szukać konkretnych rzeczowników.
  • Odpowiedz
@fraciu: Ja tak miałam po prawie pięciu latach w domu z bombelkami. Pomijając, że psychicznie byłam w czarnej dupie i tą dupą jeszcze szurałam po dnie, to poszłam na głupią wizytę do gina i miałam podać pesel (który znam przecież na pamięć!) i nie byłam w stanie i też się zawieszałam i gin zapytał czy długo z dziećmi siedzę - mówię, ze prawie 5 lat a on powiedział, że widać i
  • Odpowiedz
@Nieznajomy_U_Bram: Ja też tak czasami podłapię zawiechę jak z kimś rozmawiam. Zapomnę słowa albo zaczynam się jąkać :D i nie tylko ja tak mam, mój ojciec ma to samo, dziadek od strony ojca również. Nasiliło się to po koronce u nas (2x przechodziłem ja a ojciec i dziadek raz) za 1 razem brakowało mi słów, dosłownie mgła we łbie i wiesz co chcesz powiedzieć, widzisz to oczami wyobraźni ale jak się
  • Odpowiedz
@Nieznajomy_U_Bram: spróbuj któregoś dnia po prostu położyć się na łóżku albo usiąść na balkonie czy tarasie o ile masz i daj mózgowi się po prostu ponudzić. To otępienie może wynikać z brain fogu a brain fog bierze się z karmienia mózgu informacjami, które jest nienaturalne i co za tym idzie szkodliwe. Najbardziej pierwotna czynność mózgu jaką on robi to nudzenie się i wtedy dopiero mózg pracuje tak jak u zdrowych ludzi.
  • Odpowiedz