Wpis z mikrobloga

Jak trudno grać regularnie z tygodnia na tydzień w dużych turniejach idealnie obrazują wyniki półfinalistów w zeszłotygodniowych turniejach w Montrealu i Toronto oraz wyniki w Cincinnati.

Półfinaliści ATP Toronto:
Tommy Paul - odpadł w 3 rundzie
Jannik Sinner - odpadł w 2 rundzie (miał wolny los w pierwszej rundzie)
Alejandro Davidovich Fokina - odpadł w drugiej rundzie po kreczu
Alex De Minaur - odpadł w drugiej rundzie

Półfinalistki WTA Montreal:
Iga Świątek - gra dalej, półfinał
Jesica Pegula - odpadła w trzeciej rundzie
Ludmiła Samsonowa - odpadła w pierwszej rundzie
Elena Rybakina - odpadła w trzeciej rundzie po kreczu

Z tych ośmiorga zawodników tylko Iga dała radę dojść daleko w obu turniejach tydzień po tygodniu. Jednocześnie turnieje w Kandzie i Cincinnati były historycznie najgorszymi turniejami dla Igi i jak dotąd nigdy nie przeszła nawet 3 rundy, aż do tego roku.
#tenis
  • 4
@Szymas1234576847456: regularna to była wielka Trójka (+Murray) albo Serena. Oni wygrywali nie tylko szlemy ale i mastersy taśmowo nie dopuszczając praktycznie pospólstwa do tego typu zaszczytów. Ale to prawda obecnie taka dojrzałość i powtarzalność Igi też zasługuje na wielkie brawa i gratulacje bo mało kto z młodego pokolenia może się czymś takim pochwalić - praktycznie tylko Alcaraz. Już czekam na manto które Iga sprawi Coco( ͡° ͜ʖ ͡°
@Swidrygalek: Coco hmm nie wygrała jeszcze nawet seta w 7 starciach z Igą. Jest solidna zawodniczka oczywiscie ale zupelnie nie widze tego zeby mogla pokonac Ige teraz czy w najblizszej przyszlosci :)