Aktywne Wpisy
patryk747 +1
Kurde bele mireczki, mam problem. Może ktoś coś doradzi. U mojej mamy od jakiegoś czasu nastąpiło pogorszenie wzroku, oraz ogólna apatia, ciągle zmęczenie. Dzisiaj dała się mówić żeby kupić glukometr i sprawdzić cukier. Cały czas oscyluje wokół 300, a teraz wieczorem wynik to 370. W jaki sposób można jej pomóc aby zbić ten cukier. Nigdy się nie leczyła na cukrzycę. Najbliższy termin do lekarza to najwcześniej przyszły tydzień. Istnieją jakieś domowe sposoby,
DerMitteleuropaer +136
Otóż, #!$%@?, nie byłby lepszy.
Coś, co jest bardzo często wręcz pomijane w tego typu rozważaniach to jakość relacji, a ma to kolosalne znaczenie.
Załóżmy, że nie ma apek randkowych i Mariusz 3/10 zakolak 170 cm i raczej nieciekawym życiem wchodzi w związek z szarą myszką. Po drodze oczywiście ona daje mu znać (nie wprost oczywiście), że nie jest jej pierwszym wyborem. On- żeby doprowadzić do kolejnych randek i związku- musi pajacować i "starać się o nią". Koniec końców szara myszka zmęczona czekaniem na kogoś, kto naprawdę by się jej podobał fizycznie oraz całościowo jako osoba (zbieżne cele życiowe, podobne temperamenty i sposoby spędzania wolnego czasu) wchodzi w związek z Mariuszem pod wpływem presji m.in. rodziny. I żyli długo i szczęśliwie? Nie tym razem.
Związek z kobietą, która nie pragnie szczerze faceta to dla niego katorga. Jak myślicie- kto najczęściej pisze posty na przeróżnych forach typu: "uprawiamy seks raz na kwartał", "żonę ciągle boli głowa, a jak już dojdzie do stosunku to jest kłodą w łóżku", "żona jest dla mnie niemiła i traktuje mnie jak bankomat" i 666 innych tego typu postów?
Jedyne, co zrobiły media społecznościowe, to uwypukliły te schematy + nadmuchały ego kobiet.
Tak, jak większość kobiet nie nadawała się kiedyś do dłuższej relacji tak nie nadaje się dzisiaj (to są głownie te kobiety, których ww. ego zostało nadmuchane).
Tak, jak większość mężczyzn kompletnie nie wiedziała jak randkować oraz jak utrzymać związek z kobietą, tak większość nie wie dzisiaj.
Stały, szczęśliwy związek NIE JEST DOBREM NIKOMU DANYM. Powiem więcej- zdecydowana większość związków jest marnej jakości i tylko nieliczny procent jest naprawdę udanych. Niestety zj***ana, bluepillowa propaganda tłucze ludziom od małemu do głowy że "każdy znajdzie swoją drugą połówkę".
Zapytajcie rozwodników- których niezrównoważone baby (unikanie takich to absolutny fundament, o tym też będę musiał popełnić posta) puściły z torbami- czy znowu weszliby w związek z kobietą czy raczej woleliby być sami i mieć święty spokój?
Bycie w szczęśliwym związku >> bycie samemu >>> bycie w #!$%@? relacji.
#zwiazki #tinder #blackpill #redpill
@Panter91: patrzę na to tak, że związek nawet ze szczerym pożądaniem kobiety do mężczyzny po jakimś czasie jej się po prostu znudzi. Po drugiej stronie drogi trawa wyda się zieleńsza, zawsze. Taka jest natura kobiet, to jedynie obyczajowość którą narzucaliśmy przez setki lat zmieniła się i teraz skakanie z kwiatka na kwiatek i szukanie zieleńszej trawy nie jest
A tak to na własne życzenie jesteś sam i jeszcze chcesz innym chłopom sprać beret, żeby byli tak samo nieszczęśliwi i samotni jak ty.
@Panter91: Zawsze śmieszą te piwniczne teorie. xD
Komentarz usunięty przez autora
Z góry zakładasz że gość 3/10 jest nudny.
Z góry zakładasz że na brak seksu narzekających tylko brzydale.
Bazujesz tylko na swoimi dość prymitywnym chłopskim rozumie, prawda?
Weź się za jakieś śmieszne memy czy coś, a nie próbujesz analizy psychologiczne robić. Po co się kompromitować?
1. Aplikacje randkowe sprawiły, że ludziom się wydaje jakby istniała nieskończona liczba ludzi z którymi chcą być.
2. Od ilości atencji nawet grube lochy nie czują, że muszą coś poprawić w swoim życiu bo i tak będą miały seks.
3. Ludzie stracili zainteresowaniem prawdziwym życiem i realizują się w internecie.
Prawda może kiedyś też byli