Wpis z mikrobloga

#wlochy #wakacje #podrozujzwykopem

Włochy autem? Dla odważnych.

Przepisowa jazda często kończy się obtrąbieniem za zbyt wolne poruszanie się po ulicach. Pasy na drogach w mieście sa malowane chyba przez pijanych ludzi po grzybach. Generalnie syf i jak się nie jest na to przygotowanym psychicznie to może być ciężko.

Jak ktoś mówi ze w Polsce ludzie złe jeżdżą to zapraszam do Włoch.
  • 28
@illmatic: tak tylko w drobnej kwestii formalnej: nie da się jeździć po Włoszech i nie zostać otrąbionym, szczególnie na południu. Włosi trąbią zawsze i na wszystko, nawet gdy zobaczą ładną laske na chodniku.

Jak ktoś chce sobie jako młody kierowca zrobić stress-testy na drodze to polecam przebijać się przez Neapol w dniu meczu Napoli. Ten uczuć gdy ruszasz spod świateł o milisekundę za długo i trąbią na ciebie wszyscy, włącznie z
@illmatic: z jednej strony nienawidze wloch bo zaparkowac autem 5m to o zes ku... Ale jak juz lecialem 220km/h na autostradzie to karabinierzy mi tylko pomachali. Jak ich nie kochac ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Najwiekszy zonk jak droga 3-4 pasmowa nagle przechodzi w 1 lub 2 pasy, tak po prostu, tu i teraz. Jak ktos nie zna drogi to mozna sie grubo wj....
@illmatic Tam to jest istny patostream xD Nawet płatny parking był zrobiony w jakieś kamienicy, wjazd szerokości drzwi w markecie, a potem serpentyna na pierwsze piętro, cała zabrudzona lakierami samochodów. Na skręcie 3 pasy zamieniają się w 2 pasy bez żadnego znaku, na 3 pasach jest czasem 5 użytkowników drogi, bo dużo motocykli i skuterów, parkowanie na awaryjnych w zupełnie losowych miejscach, ja osobiście nigdy więcej nie chce tam jechać xD
@illmatic: tak tylko w drobnej kwestii formalnej: nie da się jeździć po Włoszech i nie zostać otrąbionym, szczególnie na południu.


@thorgoth: to chyba zwłaszcza na południu, jeździłem po północy jak #!$%@? 50km/h miotając się na ich dziwnych skrzyżowaniach i nie zostałem obtrąbiony ani razu.
@illmatic: fakt, jest tam trochę dzicz na drogach :D my zazwyczaj latamy samolotem i wynajmujemy auta na miejscu. W przypadku Europy i takich miejsc jak Włochy największe sens ma wynajęcie jakiegoś mikro bobka, bo jest ciasno i bardzo trudno o paekowanie, a własneauto czesto może być za duże (wygodniejszw na samą podróż, ale udręka na miejscu).
Jednak to, jak jeżdżą Włosi jest pełną kulturą i cywilizacją w porównaniu z tym, co
Włochy autem? Dla odważnych.


Przepisowa jazda często kończy się obtrąbieniem za zbyt wolne poruszanie się po ulicach. Pasy na drogach w mieście sa malowane chyba przez pijanych ludzi po grzybach. Generalnie syf i jak się nie jest na to przygotowanym psychicznie to może być ciężko.


Jak ktoś mówi ze w Polsce ludzie złe jeżdżą to zapraszam do Włoch.


@illmatic: co roku jeżdżę tam motocyklem i jest OK. Tylko trzeba trochę agresywniej
@illmatic we Włoszech podobało mi się to jak korzystają z ronda. Przed wjazdem nawet nie hamują tylko wbijają się w wolne, albo zajęte, miejsce. I jakoś to leci.

A najgorszy hardcore przeżyłam jednak w Atenach. Tam pieszy nawet na zielonym świetle nie jest bezpieczny ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@illmatic 10-15k km osobówką we Włoszech i żadnej obcierki ani nikt na mnie w życiu nie trąbił, a jeździło się po Mediolanie, Florencji i dziesiątkach innych miast. Dodam, że żadnego mandatu nie ma, więc jeździłem przepisowo
@illmatic: jedz do paryza tam jest dopiero jazz xD mozna sie poczuc jak w azji

Ogolnie poludniowcy wszedxie tak samo, hiszpania, grecja, najbardziej mi sie i tak podobalo w albanii, wyprzedzanie na czwartego xD wieczorem bez swiatel (w ogole bez reflektorow, nie ze zgaszone xD) i wyjebongo, krowy i ogniska na srodku drogi itp atrakcje xD uzylem tam motorem jak nigdzie
Tymczasem we Włoszech 6,1 ofiar śmiertelnych rocznie na 100 tys mieszkańców.


W Polsce 10,3. No ALE ZAJEBIŚCIE PARKUJEMY XDDD


@mentari: to pewno dlatego, że MAJO TAM DOPUSZCZALNE 0.5 PROMILA, A U NAS PCZECIEJŻSZ JEST BEJSPIEJSZCZNIENSZE 0.2, JAK TO MORZLIWE? Chyba nie przez znakozę i psy stojące na prostych wylotówkach po kasę, zamiast w niebezpiecznych miejscach?