Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@aczutuse: Do coli to szczerze każda, można brać nawet jak najtańszą. Jak komuś coś nie pasuje to trochę coli więcej i już nic nie czuć.
Do sączenia na czysto to już jakiś single malcik.
@aczutuse: W skrócie takie lepsze whisky. Bardziej pijalne, mniej pieprzne, mniej alkoholowe i mające jakieś aromaty - w zależności co wybierzesz, mogą być ziemiste, ziołowe, owocowe, karmelowe, owocowe, drzewne, a nawet lekko słodkawe. Oczywiście dla tych co szukają są i takie bardzo pieprzne. Oraz torfowe, dymne - aromaty jodyny, szpitala, podkładów kolejowych, starego oleju, asfaltu i wędzonej kiełbasy.

Takie whisky jak paszport nie niesie, ze sobą za wielu aromatów, jest płaskie,
@aczutuse: Myślę, że spokojnie w każdym większym markecie znajdziesz takie marki whisky jak glenfiddich, glendronach, glenlivet, glenmorangie, aberlour, itp. A jak wolisz klimaty bardziej torfowo-dymne to talisker (najlżejszy, bardziej mineralny, lekko słonawy - morski), bowmore, lagavulin, ardbeg, laphroaig (tylko te dwa ostatnie to już konkret, raczej nie na wejście w te klimaty bo się zrazisz xd).
@aczutuse: A nie wiem xD samemu ciężko ocenić, niech inni oceniają xD
Pije sporo, różne trunki, imprezuje sobie ale funkcjonuje normalnie, chodzę do roboty, zarabiam, prawko mam

podobny do paszporta nie będzie żaden bo paszport to proste whisky bez jakiegoś smaku, kup sobie kilka na testy i próbuj, a jak nie chcesz całych butli to w barze jakimś potestuj
Ogólnie zabawa z whisky trochę kosztuje, więc jak chciałeś się tylko #!$%@?ć
@aczutuse: mam różową, mam znajomych, znajomi mają znajomych których się kojarzy i tak jakoś leci
ale miałem etapy w życiu, że lazłem do baru i po prostu poznawałem ludzi albo dosiadałem się na ławce do jakiś typów - raczej bywało spoko, jedynie jak ostro napruty byłem to kazali mi spadać xD
@aczutuse: No spoko, każdy jest inny
Ja znajomych mam mnóstwo, mamy jakieś grupki na messengerze, discordzie, whatsappie i tam się mitingujemy, ktoś pisze czy ktoś idzie na pizzy, ktoś inny czy na piwo, a inny szukaj transportu na balety do innego miasta.
A znajomi niektórzy od dzieciak, inni ze szkół/studiów, inni z piłki/siłki/roweru, inni z pracy i dawnych prac i tak dalej.
Oczywiście są i osoby które mają wywalone na imprezki,