Wpis z mikrobloga

@smutnylizak: a ja powiem inaczej niż ci, którzy mówią coś w stylu „szkoła to pikuś, zobaczysz potem”.

Ja nienawidziłam szkoły, chociaż z samą nauką nie miałam nigdy problemu. Ale wkurzał mnie ten cały beton.

W pracy można różnie trafić, mogą być lepsze i gorsze okresy, ale na to przynajmniej ma się jakiś wpływ- nawet jak chwilowo niewielki to jednak. I jakąś perspektywę, że coś się zmieni i wtedy Ty coś zmienisz,