Prawie każdy człowiek w historii chciałby uprawiać s--s jak najczęściej, jak najintensywniej i z jak największą liczbą osób, a potem związać się z kimś "czystym, wiernym i kochanym" i założyć rodzinę.
Internet oraz „światowa wioska” przez którą nadwyżka mężczyzn* w niektórych regionach przekracza 300% sprawiły, że na takie życie mogą pozwolić sobie wyłącznie kobiety – i coraz więcej z nich z tego korzysta.
Wystarczy „puścić hamulce” na kilka miesięcy, żyjąc w jakimś większym mieście i spokojnie można dobić do 3 cyfr na liczniku… A gdy zabawa się znudzi, znaleźć sobie jakiegoś „miłego” chłopaka, z którym można założyć rodzinę…
Pytanie jak z tym walczyć? Bo walczyć trzeba – takie „puszczenie hamulców” to ogromne ryzyko licznych chorób wenerycznych, psychicznych oraz samotnego macierzyństwa… A nie da się zbudować społeczeństwa z chorych psychicznie samotnych matek i samotnych kawalerów nie widzących większego sensu w samotnym życiu.
Zapraszam do dyskusji.
*globalna wioska to: -przyjmowanie w UE głównie mężczyzn z Afryki i Azji (dla niektórych krajów jest to 80-90% mężczyzn rok w rok) -wyjazd młodych kobiet z małych i średnich wiosek i miast do największych ośrodków miejskich, nierzadko poza granice kraju w ramach Erasmusów i innych podobnych programów;
@Tata_Kasi: Skąd pewność że to nie twój jest błędny? Opieram się tylko na obserwacjach np. z pracy.
Ale możemy przyjąć roboczo że masz rację - w takim razie gdzie są według ciebie wolne dziewczyny które nie korzystają z tindera i tym podobnych rozwiązań?
@PiesekKrolowejElzbiety: znam dziewczyny 20 kilka lat same od conajmniej 3 albo 4 czasami dłużej, chodzą tylko do pracy reszta czasu w domu czasami wypad z koleżankami np do restauracji, nie mają tindera nie chodzą po klubach barach nawet na wakacje nie wyjazdzaja
@oonn32: Może im to odpowiada? Może czegoś o nich nie wiesz? A może czekają na tego mitycznego księcia na białym koniu, same nie ruszając nawet palcem?
Skąd pewność że to nie twój jest błędny? Opieram się tylko na obserwacjach np. z pracy.
No właśnie w tym tkwi problem że żaden z nas nie może mieć pewności że ma rację Trzeba zawsze mieć otwarty umysł, i logicznie analizować argumenty niezgodne z naszym światopoglądem.
Prawie każdy człowiek w historii chciałby uprawiać s--s jak najczęściej, jak najintensywniej i z jak największą liczbą osób, a potem związać się z kimś "czystym, wiernym i kochanym" i założyć rodzinę.
@PakaBaka: Co to za incelowsko-stulejarskie p--------o? Jeśli już, to prawie każdy człowiek chciałby przegrać cały rok w nowego Baldura. Niestety trzeba jeszcze chodzić do pracy, jeść i spać.
@PiesekKrolowejElzbiety: wydaje mi się, ze raczej chodziło mu o to, ze nie każda kobieta jak to niektórzy twierdzą skacze co weekend po chadach a, ze niektóre po prostu wola spędzać czas spokojnie ¯\(ツ)/¯
@PiesekKrolowejElzbiety: właśnie o to mi chodziło:):) jak je poznać jak nigdzie sie nie wychylają, może uważają że zawsze bedą młode i zawsze bedą miały branie
Pytanie jak z tym walczyć? Bo walczyć trzeba – takie „puszczenie hamulców” to ogromne ryzyko licznych chorób wenerycznych, psychicznych oraz samotnego macierzyństwa… A nie da się zbudować społeczeństwa z chorych psychicznie samotnych matek i samotnych kawalerów nie widzących większego sensu w samotnym życiu.
@PakaBaka: Nie da się - kobiety nie myślą w takich kategoriach. W ich naturze nie liczy się dobro, a egoizm i oportunizm. To tak jakbyś próbował zmienić
jak pozwalali sobie mężczyźni - spoko. Jak kobiety - walczmy z tym!
Nie wiem, czy tak bardzo wjechał solipsyzm, czy masz przeciąg między uszami, ale dosłownie potwierdziłaś, że kobiety porównują swoją złą sytuację z niewielkim promilem mężczyzn na szczycie piramidy społecznej, genetycznej, ekonomicznej.
nadal niewielki procent dziewczyn jest puszczalskich, ale tych które nie są na tinderze po prostu nie zauważasz
@Tata_Kasi: Zauważam też takie, co ich nie ma na tinderze i podtrzymuje - puszczalskie. Zresztą dzisiaj najwięcej związków właśnie bierze się z aplikacji randkowych, więc to nie jest "niewielki procent", a norma.
Internet oraz „światowa wioska” przez którą nadwyżka mężczyzn* w niektórych regionach przekracza 300% sprawiły, że na takie życie mogą pozwolić sobie wyłącznie kobiety – i coraz więcej z nich z tego korzysta.
Wystarczy „puścić hamulce” na kilka miesięcy, żyjąc w jakimś większym mieście i spokojnie można dobić do 3 cyfr na liczniku… A gdy zabawa się znudzi, znaleźć sobie jakiegoś „miłego” chłopaka, z którym można założyć rodzinę…
Pytanie jak z tym walczyć? Bo walczyć trzeba – takie „puszczenie hamulców” to ogromne ryzyko licznych chorób wenerycznych, psychicznych oraz samotnego macierzyństwa… A nie da się zbudować społeczeństwa z chorych psychicznie samotnych matek i samotnych kawalerów nie widzących większego sensu w samotnym życiu.
Zapraszam do dyskusji.
*globalna wioska to:
-przyjmowanie w UE głównie mężczyzn z Afryki i Azji (dla niektórych krajów jest to 80-90% mężczyzn rok w rok)
-wyjazd młodych kobiet z małych i średnich wiosek i miast do największych ośrodków miejskich, nierzadko poza granice kraju w ramach Erasmusów i innych podobnych programów;
#p0lka #blackpill #zwiazki #s--s #tinder #logikarozowychpaskow #przegryw
@PakaBaka: Kamieniowanie publiczne jest dość skuteczne na bliskim wschodzie
Dlaczego tak kurczowo trzymasz się swojego światopoglądu? On jest błędny
Ale możemy przyjąć roboczo że masz rację - w takim razie gdzie są według ciebie wolne dziewczyny które nie korzystają z tindera i tym podobnych rozwiązań?
No właśnie w tym tkwi problem że żaden z nas nie może mieć pewności że ma rację
Trzeba zawsze mieć otwarty umysł, i logicznie analizować argumenty niezgodne z naszym światopoglądem.
@PakaBaka: Co to za incelowsko-stulejarskie p--------o?
Jeśli już, to prawie każdy człowiek chciałby przegrać cały rok w nowego Baldura. Niestety trzeba jeszcze chodzić do pracy, jeść i spać.
Ja swoją lubą poznałem w wieku 25 lat i nie przez żadne tindery wiec chyba się da
@PakaBaka: Nie da się - kobiety nie myślą w takich kategoriach. W ich naturze nie liczy się dobro, a egoizm i oportunizm. To tak jakbyś próbował zmienić
Nie wiem, czy tak bardzo wjechał solipsyzm, czy masz przeciąg między uszami, ale dosłownie potwierdziłaś, że kobiety porównują swoją złą sytuację z niewielkim promilem mężczyzn na szczycie piramidy społecznej, genetycznej, ekonomicznej.
@Tata_Kasi: Zauważam też takie, co ich nie ma na tinderze i podtrzymuje - puszczalskie.
Zresztą dzisiaj najwięcej związków właśnie bierze się z aplikacji randkowych, więc to nie jest "niewielki procent", a norma.