Wpis z mikrobloga

Jakie mam możliwości jak sprzedawca firmy @ColumbusEnergy wcisnął mi instalację która miała pokrywać 110% zapotrzebowania, a po roku jest to ok. 80%? Całe wyliczenia na nic, wprowadził mnie jeszcze w błąd że układ wschód-zachód nie będzie problemem bo słoneczko świeci i rano i po południu. Do tego obiecał załatwić dotację, wysłał mi formularze, ja odesłałem wypełnione, podpisane i oczywiście nie złożył wniosku. Moje reklamacje oczywiście firma ma gdzieś, ja już zapłaciłem to mam spier....ać. Nie polecam nikomu Columbusa. Ale do rzeczy, co mogę teraz po tym z automatu (bo mają skarg i niezadowolnych klientów tysiące) odrzuceniu reklamacji? UOKIK, sąd? Gdzie i jak dochodzić swoich praw i jednocześnie ukrócić te nieuczciwe praktyki?
#fotowoltaika #pv #uokik #januszebiznesu #
  • 8
  • Odpowiedz
@wpisynienawisci: Z zapotrzebowaniem to pewnie nic, u mnie jest najgorszy rok jeśli chodzi o ilość słonecznych dni. Wniosek o dotacje składa się tylko drogą elektroniczną i ja robiłem to jakieś 15 minut. Jeśli było to na gębę, że mieli załatwić a nie w umowie to nie wiem jak udowodnisz. Zresztą też miałem wizytę ich sprzedawcy i mieli najdrożej i to różnica jak pamiętam 100%.
  • Odpowiedz
@budzy: jakby tak było to by nie nagrywano połączeń z konsultantami którzy wciskają kit bo zawsze w umowach dupę mają chronioną a jednak są sprawy, są kary, są możliwości nacisku. Oczywiście wiem że to jest wysrok.pl i tutaj każdy zaraz wypluje: trza było czytać umowę ale świat nie jest taki prosty i na umowie się nie kończy sprawa.
  • Odpowiedz
@wpisynienawisci ale kończy się na rzeczach które możesz potwierdzić, lub wykazać. Często firmy zasłaniają się tym, że “rozmowy mogą być nagrywane” ale Twoja akurat nie była.
  • Odpowiedz