Aktywne Wpisy
MokrySuchar +117
Jest jakiś chętny reprezentant tagu #famemma wystąpić na Bitej Śmietance?
Oferujemy mysteryboxa i koszulkę (+koszty transportu).
Oferujemy mysteryboxa i koszulkę (+koszty transportu).
xiv7 +3
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
W motocyklu rozrusznik coraz rzadziej kręcił, aż doszło do momentu, że reagował dopiero po uderzeniu w silnik. Czasami też cykał przekaźnik, raz nie. Wszystko wskazywało na zużyte szczotki, jednak po rozebraniu mimo, że są na wykończeniu dotykają jeszcze komutator.
Pokusiło mnie żeby dać masę z prostownika na obudowę rozrusznika i po dotknięciu plusa rozrusznik reaguje za każdym razem. Zgłupiałem już. Wygląda to jakby silnik nie miał masy, dodatkowo rozrusznik na plusie pokazuje 2v, tam powinno być 0 w spoczynku?
Reasumując rozrusznik na żaden sposób nie reaguje, mimo podania masy, plusa na krótko , obejściu przekaźnika itd. kiedy podłącze bezpośrednio prostownik na rozrusznik kręci na strzała.Banalnie prosta konstrukcja ale już głupiej, czy zużyte szczotki mogą powodować że akumulator nie ma siły ruszyć rozrusznika?
@Reynald: to jest w sumie taki najbardziej typowy test na szczotki - jak pukanie pomaga to na 90% to będą szczotki.
Zużyte dociskane są słabiej sprężynką, a jak są krótsze niż ich prowadnica, to dalsze ich ścieranie zwiększa szansę na zawieszenie się.
Po puknięciu jakoś tam złapią kontakt.
Że z prostownika odpala, a z akumulatora nie to może być trochę przypadku, a trochę tego