Wpis z mikrobloga

Włożyłem sporo wysiłku w samorozwój, w poprawe sytuacji. Rezultatów matrymonialnych brak. Postuje na grupkach fb, przeglądam badoo bo tinder to już totalny scam do wykupowania premium. No i tak myślę, że potrzeba jeszcze większego wysiłku, ja zaczynałem od dna, teraz jestem na powierzchni ale, żeby zdobyć relacje musze być jeszcze bardziej dynamiczny, jeszcze więcej wychodzić, nie wiem. Już i tak wychodze, ćwiczę, hobby rowerowe z ludźmi. Ale widocznie złe miejsca, radzą robić coś innego bo różne hobby są ale jednocześnie nie szukaj hobby pod poznawanie kobiet tylko dla siebie xD więc troche paradoks.
No ale konkluzja, że ja czuje, że już nie mam w sobie więcej, nie dam rady wycisnąć ani kropli, moge kontynuować ściężke, która nie przynosi rezultatów bo samorozwój nie wiąże się z poznawaniem ale co robić, żeby poznać? i czy ja w ogóle jestem w stanie się tego podjąć? nie jestem przekonany. Pewnego rodzaju ściana nastąpiła gdzie oczekiwania są zbyt duże, żebym im sprostał. Co nieuchronnie prowadzi do kolejnych lat deprywacji emocjonalnej i fizycznej.
A to z kolei wpływa na moje serce więc tym bardziej warto się #!$%@?ć tak do 30 bo bycie czarodziejem, radzącym sobie z całym światem sam, w dodatku z jakimiś schorzeniami fizycznymi pojawiającymi się dla urozmaicenia to zbyt upokarzający los i trudny do zniesienia Terapeutka kazała nie myśleć o przyszłości bo przecież przez te 4-5lat moge kogoś poznac i to prawda ale skoro nie mam know how to nie poznam xD wypadałoby się wkręcić w karuzele poznawania bo to nie jest tak, że pierwsza kobieta, która powie "ok, pójde z tobą na kawe" zostanie moją partnerką czy przeżyje z nią przygode seksualną. A skoro ja nawet tych prób nie mam no to jak mogę nie myśleć, że przyszlość jawi się bez zmian. Zarobić hajs, kupić lepsze auto, lepsze meble, remont, kolejną konsole, wiekszy telewizor, lepsze nagłośnienie, zestaw lego za 2 kafle. Niby cool ale to nie jest emocjonujące, to samo mógłbym robić mając u boku partnerke i przy okazji jeść wspólnie posiłek, który znaczyłby więcej niż ww. rzeczy. #przegryw #samotnosc #depresja #samobojstwo
  • 12
@MrSknerus: Terapeutka xD co baba może wiedzieć o problemach męskich terapeutka to strata pieniędzy i cope
a co do poznawania kobiet nic ci nie da jak jesteś brzydki jak bys był przystojny to byś nic nie musiał robić i kobiety by pierwsze zagadywały. dam ci przykład jesteś rolnikiem i masz piękne czereśnie opryskane nawożone nawadniane i jak pojedziesz z tym na giełde rolna to nic nie musisz robić bo kupcy sami
@Maxior99: Że tak będę sobie copował. No bo co innego robić. No pracujesz, zarabiasz, masz wszystko, pojedziesz gdzieś, laski starasz się poznać ale nie poznajesz więc idziesz w hedonizm hehe życie singla super stać mnie na XX. Tylko nie takie życie mnie interesuje właśnie i mnie #!$%@?, że tak to się w tym kierunku toczy bo front matrymonialny zamknięty jak i ukryty jak złoty pociąg nazistów
@PrzegrywWegetacjaTakaSytuacja: Już skończyłem terapie. Jestem oficjalnie wyterapeutowany po x latach bo skoro życie ogarniam, sam jestem ogarnięty, próbuje coś robić z tym poznawaniem, wychodze do ludzi no to terapeutka mi dziewczyny nie znajdzie i nic nie powie. Dopóki byłem w rozsypce to było dobre i wiele mi pomogło, żeby się dźwignąć bo z dużego gówna psychicznego wychodziłem
@MrSknerus:

Zarobić hajs, kupić lepsze auto, lepsze meble, remont, kolejną konsole, wiekszy telewizor, lepsze nagłośnienie, zestaw lego za 2 kafle.


Dzięki czemu staniesz się więźniem kapitalizmuxD

Powodzenia