Wpis z mikrobloga

@Metylo: Nie chcę Ci psuć Twojego prostego postrzegania rzeczywistości, ale to nie wygląda tak, że składasz sobie wniosek a na drugi dzień bank radośnie udziela Ci kredytu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Żeby realnie ocenić ile osób realnie skorzysta z programu trzeba poczekać jeszcze pewnie z miesiąc, albo dwa jeżeli chcemy uwzględniać osoby, które jeszcze się wstrzymują aby uniknąć PCC.
  • Odpowiedz
@Metylo: Ceny i tak urosły. Wiesz co to znaczy? Że gdy tylko banki odkorkują się z przyjmowaniem wniosków, będzie nowy wystrzał w górę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dzikuZplasriku: A czasem składa się tylko do jednego, zwłaszcza w przypadku gdzie realnie masz 3 sensowne oferty, w których nie ma dużej zmienności w warunkach.

Nic to nie zmienia, nadal jest to za mały czas żeby jakieś wnioski wyciągać. Żeby sam wniosek złożyć też czasem potrzeba więcej czasu, wystarczy że potrzeba jakiegoś świstku więcej od dewelopera i już możesz być przyblokowany na kilka tygodni, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym.

A kapuczinę
  • Odpowiedz
@Metylo: w sumie to mało istotne, co z tego realnie wyjdzie - co napompowali cen to napompowali, w dół pewnie znowu nie pójdzie, a u Kowalskich odkryjemy nowy punkt G... tzn. próg bólu ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
  • 0
@Metylo Poczekajmy na dane za III kwartał, a najlepiej za cały rok. Jeśli liczba udzielanych kredytów za 2023 będzie zbliżona do 2021, to będziemy mogli mówić o sukcesie. Póki co ludzie wstrzymywali zakupy do startu bk2% i zniesienia pcc, więc za wcześnie na wnioski.
  • Odpowiedz
  • 1
@dzikuZplasriku Część wniosków nie została przeprocesowana(nie ma jej w statystykach), część ludzi wstrzymało się do zniesienia pcc. Dodatkowo, przed wyborami zostaną obniżone stopy procentowe, co też może mieć wpływ na popyt.

Rząd robi wszystko, by nie dopuścić do załamania branży budowlanej ale to bardziej odkładanie nieuniknionego w czasie.
  • Odpowiedz