Wpis z mikrobloga

3626 - 1 = 3625

Ojciec chrzestny

Mario Puzo

Chyba nikomu tej książki nie muszę przedstawiać. Film na podstawie tej książki jest moim osobistym nr 1 więc musiałem w końcu przeczytać książkę, i jedna rzecz, która mnie zdziwiła to to że chyba nigdy nie widziałem tak dokładnego odwzorowania fabuły w późniejszym filmie. Podsumowując, książka to arcydzieło tak samo jak film. Polecam wszystkim, którzy nie mieli jeszcze okazji przeczytać.

#bookmeter
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach