Cześć Mirki i Mirabelki, ponad 7 tygodni w trasie, zaczyna mi już majaczyć koniec na horyzoncie. Poprzedni tydzień mimo 3 dni w zasadzie bez jeżdżenia zakończyłem mając zrobione ponad 600km. Odwiedziłem w tym czasie Yellowstone I Grand Teton, gdzie z krzaków wyskoczył mi niedźwiedź i musiałem używać samochodu jako tarczy przed bizonem. Oprócz tego zaliczyłem mini przygodę ( ͡°͜ʖ͡°) w mini vanie z parą Niemców i moim rowerem, wpadłem na Polaków na campingu, Polacy wzięli mnie na stopa, a inni Polacy przywieźli mi śniadanie do namiotu xd Zdrowie dopisuje, nogi podają, kolana w normie, mało powodów do narzekania i trzymajcie kciuki by już tak zostało.
A jeżeli chcielibyście dowiedzieć się więcej to zapraszam na kolejny odcinek mojej amerykańskiej telenoweli. (。◕‿‿◕。)
Zdrowie dopisuje, nogi podają, kolana w normie, mało powodów do narzekania i trzymajcie kciuki by już tak zostało.
A jeżeli chcielibyście dowiedzieć się więcej to zapraszam na kolejny odcinek mojej amerykańskiej telenoweli. (。◕‿‿◕。)
#bikepacking #roweremprzezusa #rower #szosa #podroze #usa