Jedną z pierwszych książek jakie przeczytałam za dzieciaka była „Heidi dziewczynka z gór” oraz jej druga cześć czyli „Heidi i jej dalsze przygody”.
Jak ja byłam zakochana w tych książkach (。◕‿‿◕。). Chciałam mieć na imię Adelajda i często sobie wyobrażałam, ze jestem Adelajda, albo, ze mam córeczkę Adelajdę i Klarę. W wydaniu, które miałam, były cudne ilustracje, a ze czytałam to będąc naprawdę dzieckiem, to rysować nie potrafiłam i odrysowywalam je kalka.
Fascynacja Heidi przeszła mi dopiero po przeczytaniu „Ani z Zielonego Wzgórza”. Wtedy to chciałam być Ania, mieć rude włosy i piegi. Zielone oczy mam wiec chociaż to mi się udało. A włosy na mniej lub bardziej rudo farbuje do teraz (ʘ‿ʘ).
Często miałam tak, ze byłam całkowicie zafascynowana bohaterkami książek, tak, ze wyobrażałam sobie, ze jestem nimi, ale to Heidi i Ania zaprzątały mi głowę najbardziej.
@rudyba: to było największe g---o z lektur szkolnych. baba kazala pisac charakterystyke postaci tej p---y, która nic nie robiła i nie miala żadnych interesujących przygód, zamiast jakis ciekawych bohaterów. już pies który jeździł koleją był mądrzejszy od tej nudnej cipy
#powodz twarze nieskalane myśleniem XD I niech nikt nie pisze że obawiali się niskich odszkodowań. Hasła są jasne, żadnych zbiorników nigdzie w Kotlinie Kłodzkiej! Nie ma nigdzie haseł "chcemy godnych odszkodowań lub nowych domów"
Jak ja byłam zakochana w tych książkach (。◕‿‿◕。). Chciałam mieć na imię Adelajda i często sobie wyobrażałam, ze jestem Adelajda, albo, ze mam córeczkę Adelajdę i Klarę. W wydaniu, które miałam, były cudne ilustracje, a ze czytałam to będąc naprawdę dzieckiem, to rysować nie potrafiłam i odrysowywalam je kalka.
Fascynacja Heidi przeszła mi dopiero po przeczytaniu „Ani z Zielonego Wzgórza”. Wtedy to chciałam być Ania, mieć rude włosy i piegi. Zielone oczy mam wiec chociaż to mi się udało. A włosy na mniej lub bardziej rudo farbuje do teraz (ʘ‿ʘ).
Często miałam tak, ze byłam całkowicie zafascynowana bohaterkami książek, tak, ze wyobrażałam sobie, ze jestem nimi, ale to Heidi i Ania zaprzątały mi głowę najbardziej.
#czytajzwykopem #ksiazki #nostalgia #dzieci
@rudyba: to było największe g---o z lektur szkolnych. baba kazala pisac charakterystyke postaci tej p---y, która nic nie robiła i nie miala żadnych interesujących przygód, zamiast jakis ciekawych bohaterów. już pies który jeździł koleją był mądrzejszy od tej nudnej cipy
A Ania miała przygody takie, które byłyby się w stanie wydarzyć w realnym świecie. Nie wszystkie lektury dla dzieci musza być o chłopcach.
-
A „Mikołajka” nie czytałam, nie kojarzę żeby to była lektura za moich czasów, a do „Krzyżaków” czytałam wszystkie.