Wpis z mikrobloga

Wszyscy się ostatnio śmieją z programu gospodarczego PiS (i słusznie), ale weźcie do ręki dowolny program partii pro-socjalnej, np. Polski Razem. Nawet na kolanie można wyliczyć, że w wariancie optymistycznym (program nie zadziała i dzietność nie wzrośnie, a urzędnicy będą pracować za darmo) mamy dodatkowe od 1.2 do 5.2 mld rocznie na samych powszechnych urlopach macierzyńskich i rodzicielskich... Bony wychowawcze - 14 mld rocznie, a Gowin mówi, że w przyszłości wprowadzi też bony dla starszych dzieci... Proponowane przez PR "ulgi na dzieci" zmniejszą wpływy do budżetu o nie mniej niż 5 mld rocznie...

Gowiny szacują, że ich cała "polityka prorodzinna" będzie kosztowała 29 mld. Nie uwzględniłem powyżej kilku proponowanych przez nich "udoskonaleń socjalizmu" i kosztów redystrybucji, więc myślę, że ta kwota zostałaby przekroczona, ale załóżmy, że mają rację i to wszystko będzie kosztowało 29 mld. Obecnie.

A co jeśli program będzie działał i współczynnik dzietności wzrośnie do 2.10 (poziom zapewniający zastępowalność pokoleń)? Cóż - wtedy roczny koszt wyniesie ponad 50 miliardów. A przecież będzie trzeba nowym dzieciom opłacić jeszcze edukacje (kolejne kilkadziesiąt miliardów rocznie).

Z czego będzie wypłacał "bony" i płacił za szkoły zanim dzieci wejdą w wiek produkcyjny i zarobią na siebie, skoro chce wprowadzić limit dla budżetów z deficytem?

Cóż, o tym kto za to zapłaci zadecydują rodziny wielodzietne, ale to już zupełnie inna historia.

#kiciochpyta #gospodarka #polityka #polskarazem #gowin #prawicarazemalenietymrazem
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Vealheim: Jak takie programy rządowe zwiększające dzietność wyglądają, można zobaczyć w zachodniej Europie - najbardziej skorzystała na nich najgorsza patologia (czyli w dużym stopniu muzułmanie, ale nie tylko).
  • Odpowiedz
dowolny program partii pro-socjalnej, np. Polski Razem


@Vealheim: jaką definicję partii przyjmujesz i jaka w takim razie jest granica rozróżnienia partii socjalnych i wolnościowych?

Generalnie cała koncepcja polityki prorodzinnej PR opiera się na tym raporcie Fundacji Republikańskiej. Rzeczywiście jest tam kwota 29 miliardów, ale już NIK podaje, że na wszystko co można zakwalifikować jako polityka rodzinna wydajemy około 50 miliardów. Zakładając zatem, że koszt tego pakietu(urlopy wychowawcza, bon wychowawczy i ulgi
  • Odpowiedz
@SirBlake:

jaką definicję partii przyjmujesz


Ta z Wikipedii mnie zadowala: dobrowolna organizacja społeczna o określonym programie politycznym, mająca na celu jego realizację poprzez zdobycie i sprawowanie władzy lub wywieranie na nią
  • Odpowiedz
to dla mnie partia, która w programie postuluje właśnie zaspokajanie za pośrednictwem państwa i z jego inicjatywy potrzeb materialnych i bytowych społeczeństwa.


@Vealheim: wedle tej definicji partią pro socjalną jest Partia Libertariańska, która ma w swoim programie elementy przejściowe, a chyba jedyną partią nie socjalną na świecie jest KNP.
  • Odpowiedz