Wpis z mikrobloga

to będzie długi gowno wpis, przelezalem 2 tyg w szpitalu bez technologii gapiac się na ścianę i sufit to miałem czas przemyśleć to czy tamto.
mówicie odpuść rower, są inne rzeczy ciekawe w życiu ale najpiękniejsze dni które pamiętam są związane tylko z rowerem. próbowałem sobie przypomnieć inne i serio nie pamiętam innych dni z 32 lat życia nie związanych z szosa. Do 18 roku życia #!$%@? przed kompem ale na 18-stkę kupiłem wypasionego kompa za swoją zarobioną kasę i drugi prezent który sobie zrobiłem, pierwsze 200km do babci (ʘʘ). jechałem na starym zlomie 2 dni który tego nie przetrwał i tak ten prezent był najlepszy.
randki byłem na 2 przez cale życie (przynajmniej ja tak tamten dzień traktuje), pierwsza nudna jak cholera - zwykla, zoo, kawiarnia i #!$%@? o niczym i druga wypad z pewną mirabelką na trasę ponad 200km cały dzień na szosie tej nie da sie zapomniec. Trochę pocisnęliśmy, na przezrwach porozmawialismy i tak caly dzien pamietam jak wczoraj.()
przepraszam ale jakoś do tego pierwszego mnie nie ciągnie, to nie dla mnie.
druga kwestia, gdyby nie szosa to już dawno bym #!$%@?ą na zawał czy udar- znając farta zginę przez nią. Byłem #!$%@? 140kg i miałem serio już wszystko w dupie ale pewnego dnia stwierdziłem że schudnę nie dla jakiejś dupencji jak większość tylko powiedziałem sobie że na kolejny rok wsiądę na szosę jak powiedziałem tak zrobiłem 50kg w 8msc.
Potem budowanie wspomnień przez rok, nocne wypady - np wyjazd do zakopanego o 18 i powrót o 11 następnego dnia, wylot do poznania na rogala, zaliczenie helu w 25h, niezapomniany tauzen, Przemyśl. Przez te 2 tyg próbowałem sobie przypomnieć równie przyjemnie dni ale nie związane z rowerem i nie dałem rady.
nawet przypomniałem sobie jakim opartym #!$%@? byłem żeby od 5 podstawówki zapylac rowerem do szkoły 8km ()

tak, nawet nie próbowałem szukać innych zainteresowań, siostra chciała mnie zapisać do szkoły walki, olalem półkolonie w lato za dzieciaka i potrafiłem kilka lat wakacji przesiedziec sam na sam z kompem niż wyjść do ludzi -no teraz to żałuje bo wyrosłem na aspolecznego #!$%@?.

teraz po wypadku, złamania kręgu nie myślę że mam w #!$%@? problemy że zwykłym funkcjonowaniem - butów sobie nie założę, wyjście do kibla to problem ale jak spiąć dupę i wrócić na wiosnę na szosę.

komunia, pierwszy komp, wylot na Kretę, babciny schabowy z mizerią, zarobiony wypasiony komp, randka (Nie szosowa) nie daje tyle radości co spędzania dnia na szosie, no jest jeden dzień co temu doŕówna. dzień w którym przynioslemm do domu naszego nowego psa.

nie zamierzam niczego innego szukać, uparty jak osioł, głupi jak but, zdechniesz samotnie jak niczego z siebie nie dasz.
Tak wiem i macie pełną rację.
#przegryw #szosa ##!$%@? #samotnosc #wypadek
  • 23
  • Odpowiedz
@mati1990: w tamtym roku już zabierałem się do kupna, ale nie zdecydowałem się (głównie ze względów estetycznych, wybredny jestem :P), ale tym wpisem zachęciłeś mnie do ponownego szukania. Szybkiego powrotu do zdrowia!
  • Odpowiedz
  • 1
@Zapyzialec heh, chciałem ale niestety nowoczesne społeczeństwo każe stare podejście z ery kamienia. maczuga przez łeb i za włosy do jaskini, teraz trzeba umieć w ludzi i #!$%@? jakieś szajsy których nie ogarniam.
  • Odpowiedz
@mati1990: twoje #!$%@? nijak ma się do stanu faktycznego. Przeglądając twoją aktywność na stravie można wywnioskować co innego. Praca-dom-praca-dom^porzygu. Jak to ma się do wolności, którą niby daje Ci rower? Nijak masz się do zapaleńców, którzy z każdej wolnej chwili czerpią garściami. To taki "przysryw" względem wymagań jakie miałeś wobec potencjalnych partnerek, wymagań których sam nie jesteś w stanie sprostać.
  • Odpowiedz
  • 0
@Desmosedici w tym roku fakt tak było, chciałem sobie telewizor wymienić w końcu na 4k jakiś 75 cali. z wypłaty odkladalbym w Chuck i jeszcze trochę to stwierdziłem że poświęcę ten rok i kupię tv, w przyszłym odbije rower.
  • Odpowiedz
  • 0
@Desmosedici i chciałem w końcu przemeblowac pokój bo mnie już #!$%@? mieszkanie w takim stanie, urwalem jakieś 2 lata temu żyrandol łbem i do dziś nie mam bo zawsze szkoda 2 stówek na niego xd
  • Odpowiedz
@mati1990: Nie mieści mi się w głowię, na jakie bzdety przeżerasz wynagrodzenie. Bo nie powiesz mi że chłop w kwiecie wieku, nie mający żadnych głębszych zobowiązań, robiący nadgodziny jak oszalały, nie jest w stanie kupić sobie pierdół, tylko musi ciułać. Tak, takie wydatki na tym etapie życia, to pierdoły.
  • Odpowiedz
  • 0
@Desmosedici po miesięcznych wydatkach zostaje jakieś 2/5 wypłaty, od tego co pół roku kwartalna wysokość kredytu... to niewiele zostaje, na uczelni dużo nie płacą. czemu siedzę w gownianej robocie? przeraża mnie zmiana środowiska, na każdą ustawkę na której byłem musiałem się mentalnie przygotować na ten tłum, a zmiana roboty to abstrakcja. ustawkę dałem dla porównania, dla innych kilka h z nieznajomymi to nic ale dla mnie to coś.
  • Odpowiedz