Wpis z mikrobloga

do kołchozu w którym pracuje mój ojciec przyszedł do pracy gość którego żona przed rozwodem zadłużyła kredytami. w takich chwilach myślę że #samotnosc i bycie #przegryw są błogosławieństwem
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Szymif: możesz być zadłużonym alkoholikiem z alimentami ale nadal być zdrowy psychicznie i "normalnie" żyć, a możesz byc przegrywem bez żadnych długów, dzieci ale nie potrafiącym normalnie funkcjonować w społeczeństwie i skończyc na ulicy/magikiem. Mimo wszystko wolałbym pierwszą opcje.
  • Odpowiedz