Wpis z mikrobloga

Co się, cholera stało na tym świecie? Też macie takie nieodparte wrażenie, że hmm... Od kilku lat wszystko zaczęło być takie bezcelowe, pozbawione większego sensu?
Że obecnie nie ma celu do którego moglibyśmy dążyć, (ani jako ludzkość, ani indywidualne jednostki), dla kogo i po co żyć? - a życie skupia się tylko na harowaniu na bogactwo innych. Ludzi, którym nie zależy dosłownie na niczym innym. W zasadzie większość rynku obecnie nie polega na wprowadzaniu czegoś ciekawego, oferowaniu swoich usług, produktów zgodnie z zainteresowaniami, czymkolwiek - tylko najchętniej sprzedawaniu importowanego badziewia z 10-krotną marżą. Niczym więcej. Byle tylko się nahapać, bez żadnej etyki. Byle tylko był przemiał, byle pieniądze. Sprzedaniu największego gówna przemielonego 10 razy w kolorowym opakowaniu. Jakby dosłownie ~70% świata było czystym, pieprzonym scamem (i poniekąd tak jest).
Czuję się po prostu jak na pieprzonym cyrku, tureckim odpuście - gdzie wszędzie dookoła ktoś wydziera się, nagabuje do kupienia ich badziewia, a jedyne czego chce to moich pieniędzy - tak naprawdę gardząc każdym dookoła w żywe oczy.
Społeczeństwo tylko zwielokratnia tą toksyczność, bo jak nie masz danej rzeczy X, masz >15-letni samochód, stare meble = jesteś wykluczony. Jesteś śmieciem.

#przemyslenia #feels #ekonomia #swiat #przegryw
  • 23
@EndThis: No nie, to nie z nim problem jest. Świat taki był zawsze a nawet gorszy bo było niewolnictwo, składanie ofiar z ludzi itd. Ale to wraca, dziś mamy niewolnictwo bardziej wyrafinowane. Problem jest ze światem ale ten świat sobie zbiera zbiera i uzbiera w końcu na dzień gniewu który jest bliski.
Najgorsze jest to, że ludzie zdają sobie z tego sprawę, a mimo wszytko usprawiedliwiają, bronią, wręcz stawają murem za ludźmi, którzy splunęliby im w twarz i mają ich za podludzi - co z resztą na wykopie widać idealnie.
I dalej nakręcają spiralę wykluczenia społecznego, gardzenia kimś, kto stale nie konsumuje wydzierając z siebie flaki.
@WonszWykopowy: Ja tam mam wywalone na wszystko. Dawno wyzbyłem się wstydu, mogę iść na golasa na miasto i miałbym to w dupie że ktoś się patrzy. Kasa jest mi potrzebna tylko i wyłącznie do realizacji celów które sobie wyznaczam i nie czuję przywiązania ani do gotówki ani do rzeczy materialnych
@WonszWykopowy

daj spokój, nie zadręczaj się tym, steruj swoim życiem i wywal tiktoka i inne onety
problem masz mając przy sobie ludzi, na których to wszystko wpływa, jeśli nie to można żyć obok tego wszystkiego

osobiście idę w minimalizm: z gadżetów elektronicznych mam jedynie laptopa, telefon i hulajnoge elektryczną.

czas wypełniam praca, filmami, serialami, książkami, nauka gotowania, bieganiem, pływaniem, zwiedzaniem. nie mam czasu na takie rozważania.
daj spokój, nie zadręczaj się tym, steruj swoim życiem i wywal tiktoka i inne onety

problem masz mając przy sobie ludzi, na których to wszystko wpływa, jeśli nie to można żyć obok tego wszystkiego


@cotozazycie:
Na przeciętnym etacie obciążenia podatkowe to ponad 60%.
To tak jakbyś komuś komu codziennie okradają chatę powiedział żeby tym się nie zadręczał :)
@WonszWykopowy: Nie, nie mamy, to o czym piszesz profesjonalnie nazywa się "dorosłość", zawsz tak było, zobacz ile gadżetów było w latach 80-tych w USA, ile zbieraczy pocztówek w Polsce w latach 70-tych, teraz tylko doszły google ads i reklamy w sieci, na tiktok więc może się wydawać więcej ale w rzeczywistości to wszystko już było dawniej
@WonszWykopowy: dla mnie zawsze jednym z celów było zbudowanie trwałego i zdrowego związku.. to mi sprawia przyjemność, spełnienie satysfakcje, czuje się wtedy szczęśliwy, daje motywacje, siłę, rozwija, możesz więcej itd. teraz po 34 latach stwierdzam ze jest to niemożliwe i nie da się mieć udanego związku, a obecnie nawet nikogo poznać. Kobiety są zupełnie inne pod względem poznawania się niż kiedyś. nawet i 5-6 lat temu było zupełnie co innego. Teraz
@r5678: Dokładnie, również to zauważyłem. Totalny upadek wartości. Tak jak piszesz, stało się to tak nagle... W ciągu kilku lat.
Jeszcze niedawno w zasadzie gruntem związku było dobrze się dogadywać, darzyć wzajemnym uczuciem, nie zwracanie aż tak dużej uwagi np. na wygląd (oczywiście, podświadomie zawsze miał znaczenie) czy status materialny,
Teraz mówią to wprost.
Mam wrażenie, że związki sprowadzono do jakiejś, ciężko mi to nazwać... reguły, zasady? I strasznie zmaterializowano.
Ot,
@WonszWykopowy: Ja to co raz częściej zauważam, że kobiety nie chcą związków bo są silne i niezależne. A mi silna i niezależna kobieta jest potrzebna jak moskitiery na łodzi podwodnej. Ja w związku muszę między innymi czuć się potrzebny.. jeżeli tego nie ma, to nie ma związku. I nie chodzi o kasę wcale. Tylko o uczucia emocje, że ktoś Ciebie potrzebuje a Ty potrzebujesz tej osoby... a dzisiaj dla laski najważniejszy
@r5678: Jak szukasz w śmietniku to się nie dziw. Szmule to się pyka a nie traktuje w sposób poważny.

Przyjdą ciężkie czasy to się będą wszystkie chciały wiązać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@upierz: wiesz ciężko poznawać na żywo jak masz 34 lata i praca dom, weekendy hobby odpoczynek itp. Tylko można za dnia wychodzić na miasto i zgadywać na ulicy, a to trzeba mieć urlop. A tak to przypadek musiałby się zdarzyć. Dwie ostatnie relacje z których coś wyszło to miałem przez internet.