Wpis z mikrobloga

Kończy mi się miesiąc z Tinder Gold więc robię małe podsumowanie.
Par tyle samo co w darmowym Tinderze, bez zmian, czyli tyle co kot napłakał.
Wcale nie poczułem, że mam wyższe branie. Prawdopodobnie go nie było.
Mam nieograniczone polubienia, ale po przejrzeniu około 50 profili, zaczęło mi pokazywać dziewczyny oddalone o 100km, a gdy ograniczyłem zasięg to w mojej okolicy już nikogo nie było, więc ta opcja jest mi kompletnie niepotrzebna.
No i na koniec możliwość podglądania dziewczyn, które dały mi polubienie. Niestety, żadna z nich nie była atrakcyjna w nawet najmniejszym stopniu, więc i tak przesunąłbym je w lewo.
Podsumowując, to koniec płacenia za Tindera. Będę korzystał z darmowej wersji, bo Gold i tak nie robi mi różnicy. A najchętniej to #!$%@?łbym tę aplikację w #!$%@?.
#tinder #randkujzwykopem
  • 1
  • Odpowiedz