[herrtfusk]

Mirki ostatnio w moim gruzku #e46 jakiś pijany seba pod blokiem wyrwał mi z dachu płetwę rekina. Z racji, że auto służy mi do dojazdów do pracy nie mogłem se pozwolić na odstawienie go do jakiegoś warsztatu by to ogarnąć więc postanowiłem samemu ogarnąć powstałą dziure. Zrobiłem wszystko ze sztuką, użyłem szpachlówki z włóknem a mimo to dwa tygodnie później zauważyłem, że ta szpachla delikatnie pęka. Coś zrobiłem nie tak?
#motoryzacja #samochody #bmw #pytanie #mechanikasamochodowa

[Reynald]

@herrtfusk ten post to trolling?

[1masa]

@herrtfusk: dziurę trzeba było najpierw zapiankować :)

[herrtfusk]

@Reynald: czemu trolling? Po wyrwaniu tej płetwy powstało delikatne zadolenie i po prostu chciałem to zniwelować szpachlówką, co w tym dziwnego?

[loremipsumdolores]

@herrtfusk: to normalne. Blacha pracuje a szpachlówka jest sztywna i musi pęknąć.

[herrtfusk]

@loremipsumdolores: No to skoro szpachlówką tego nie zrobie to w takim razie czym?

[loremipsumdolores]

@herrtfusk: Wspawać kawałek blachy i wtedy już sobie możesz wyrównać szpachlówką. Ewentualnie kupić zestaw naprawczy z żywicą i matą z włókna szklanego i tym próbować załatać otwór.

[loremipsumdolores]

@loremipsumdolores: a jeśli załatałeś po bożemu otwór i pęka ci szpachel to jest za grubo. Wyklep ile sie da i delikatnie wyrównaj szpachlówką a nie centymetr grubości