Wpis z mikrobloga

@gavix: Raz, że ciężko jest umrzeć mając wróżki, które Cie automatycznie leczą, a wystarczy je uzupelniać w miarę zużycia. Dwa, że przy takim poziomie max życia jak na filmiku to głupota chodzić z brakującym pól serduszka. Gdy masz pełne życie, nie można Cie zabić jednym hitem - zawsze zostaje ćwierć serca.
  • Odpowiedz
  • 1
@azmar: Soulsy to jedne z tych wymagających gier. Zawsze widziałem pozytywne oceny i recenzje i chciałem się skusić ale ich poziom trudności niwelował moje chęci grania :D Gra ma być przyjemna, a nie żebym się po pracy jeszcze denerował, że zostałem zabity haha :D
  • Odpowiedz
Gdy masz pełne życie, nie można Cie zabić jednym hitem - zawsze zostaje ćwierć serca.


@azmar: ooo nawet tego nie wiedzialem :O

@gavix wg konsoli mam ponad 120h (realnie pewnie z 90 odliczajac czas co pauzowalem i odkladalem konsole) 19 serduszek i dalej glupio umieram xD najczesciej od bomb. ale polecam ulepszac ekwipunek u wrozek ;)
  • Odpowiedz
@gavix: pokonaj piratów przy plaży bo potem dostajesz prawie darmowe spanie gdzie za 5 kawałków soli masz plus całą dodatkową stamine i 3 dodatkowe serduszka. Jak Ci mało to też warto robić potrawy wlaśnie z trufli lub z czegokolwiek co ma heart w nazwie bo wtedy masz dodatkowe serca
  • Odpowiedz
Gdy masz pełne życie, nie można Cie zabić jednym hitem - zawsze zostaje ćwierć serca.


@azmar: #!$%@? prawda. Mam 12 serc i padasz na hita od większości mobow. To jest tak #!$%@? w tej grze, że szkoda gadać. Moba musisz walnąć 80 razy, żeby padł, nawet jak asystują ci te żałosne avatary, ale jak dostaniesz hita to koniec.
  • Odpowiedz
@yeloneck: Tak było w BOTW i tak jest w TOTK, musisz mieć pełne życie i nieważne jak mocnego jednego hita dostaniesz, zostanie Ci ćwierć serca. Jeżeli masz niepełne to to nie działa. W BOTW było to wyłączone w master mode, żeby było trudniej.
  • Odpowiedz
@yeloneck: Nie wiem jak z tą ćwiercią serca, o czym pisze kolega wyżej, ale co do 12 serc i padania to czy nie o to właśnie w tej grze chodzi, żeby zrobić jak największą ilość shrine'ów, żeby tych serc mieć ogromną ilość i być po prostu mocnym? :-) Poza tym ten shrine'y to za każdym razem "gra w grze", więc masz dużo kontentu do ogrywania i każdy się lekko od siebie
  • Odpowiedz
@Smartek: może dłużej, ale niestety jeszcze żaden nie skłonił mnie do większych przemyśleń. Wszystko jakieś takie nie wiem, intuicyjne, a mam już stamine na full i 14 serc, więc trochę tego zrobiłem. Który zajął ci najwięcej?
  • Odpowiedz
@yeloneck: @yeloneck: Mam ponad 60 świątyń. Faktycznie jest tak, że im dalej, tym łatwiej, bo jednak schemat się wyczerpuje i mechaniki są już ogarnięte, ale kilka mnie przytrzymało na dłużej. Z racji, że grę wznowiłem po roku czasu, zapomniałem np. że Stasis + uderzanie w odpowiednim kierunku tworzy energię kinetyczną, która przesuwa przedmioty po jego ustaniu, więc to była pierwsza rzecz, na której się zblokowałem. Z takich, które ostatnio kojarzę:
  • Odpowiedz
@Smartek: aaa, to ja właśnie o Tears of the Kingdom mówiłem :) BotW był zdecydowanie lepszy. Ogólnie od początku wiedziałem, że to bardziej Dlc do BotW niż osoba gra.
  • Odpowiedz
@yeloneck: Wiele osób mówi, że TOTK to takie BOTW do kwadratu, uważasz inaczej? :) Nawet mnie nie zniechęcaj, bo liczyłem, że będę miał w co pykać jeszcze przez wiele miesięcy :(
  • Odpowiedz
@Smartek: ja jestem mocno zawiedziony. Chociażby wspomniane shrine - proste jak cholera. I taka jest też cała gra. Te bossy w świątyniach to jest jakaś kpina. Jeden spłynął tak szybko, że myślałem, że to była dopiero pierwsza faza. Jest możliwość tworzenia pojazdów, itp. których się zwyczajnie nie robi, jeśli nie wymaga tego zadanie. Oczywiście nie mogli dać normalnych pojazdów, tylko musieli dać ich znikanie np. po minucie lotu "samolotem" xD Fabuła
  • Odpowiedz