Wpis z mikrobloga

@Rabusek: Jak się odchudza i całymi dnami nic nie je, to jej nie pomożesz. Jak jesteś z nią niedługo, to licz się z rozpadem związku. Chyba, że słucha Ciebie i sama chce przytyć. Wtedy najlepiej gadać z lekarzem, bo pewnie #!$%@? na siłę nic nie da.
@Rabusek: jak chce tylko przytyć - może #!$%@?ć nutellę z masłem orzechowym, rodzynkami, miodem i czipsami, i od razu przytyje, może równie dobrze też żreć twarogi, jajka, mięso, owsianki itd. , z tym, że to pierwsze jest łatwiejsze, bo po prostu łatwiej i szybciej można to zjeść, szybciej to się trawi

natomiast jak chce nabrać trochę masy mięśniowej, to musi iść na siłkę : P
@Rabusek: niech sie przebada- to po pierwsze. Tasiemce, te sprawy. Po drugie- moze jej przejdzie. Mam taka kolezankę co wpieprzała jak głupia i zawsze była patyczakiem. Ostatnio troche przytyła. Fakt, że kobieca sie nie stała [nogi jak paytki, cycki jak piegi], ale lekka róznica jest. Nie wiadomo dlaczego.