Wpis z mikrobloga

pozostaje czysta.


@Zgrywajac_twardziela: Po śmierci też jest czyta, więc cierpienie nie miało znaczenia. Nie istnieje dla niego dokładnie tak samo. Stan osoby zmarłej i niezaistniałej jest dokładnie taki sam (przynajmniej tak zakładamy). To cierpienie istnieje tylko w twojej wyobraźni, dokładnie tak jak postaci fikcyjnej.
co jest raczej jednoznacznie złe.


@Zgrywajac_twardziela: Tylko dla ciebie, istniejącego. Byt zmarły i nieistniejący nie mają tak samo "opinii" na temat cierpienia i nie "doświadczają" go w żaden sposób. Masz ograniczony horyzont poprzez to, że istniejesz. Dla osoby zmarłej w 1548 jest dokładnie tak samo "obojętne" to, że istniała jak to, że by nigdy niezaistniała. Różnica jest dokładnie 0. Nasze myślenie jest zaburzone antropocentrycznie, dokładnie tak jak wzruszamy się na filmie.
@Zgrywajac_twardziela: Wynik równania to dokładnie zero, zawsze. Tobie się wydaje, że coś się zmienia jak sobie porobisz działania, ale tak naprawdę możesz od razu wstawić zero. Obudź się z tego snu, wybierz właściwą tabletkę.