Wpis z mikrobloga

@MateMizu: Ja niby zawsze parę rybek wydłubię...

...tylko no właśnie, to są "rybki". I tak w kółko.

Z kolei szczupaki na łowisku, choć małe, to nawet nie patrzą na 8-9cm przynęty.
Jak wezmę kij do 35g na te szczupaki, żeby duże gumy ogarnąć, to będzie z nimi tyle zabawy, co z tymi karłowatymi okoniami, które zwykle łowię na UL - czyli zwijanie linki.
I tak się powoli żyje na tym PZW.
@fraciu: A owszem. Przecież to skandal, że na mniejszych rzekach w maju co roku trwa rzeź a resztę roku gówno się łowi. Tzn. rzeź trwa od kwietnia i nawet metrowe+ ryby giną (choć wymiar ochronny 90cm), bo mięsiarze to niemal zawsze są również kłusole.
@fraciu: Nie no ja się zgadzam, miesiarze to rak naszych wód. Bo hehe kilka rybek zabiorę to się nic nie stanie - pomyślało 1500 wędkarzy na tej wodzie przez rok. No kill to jest przyszłość. Co zauważa już wiele komercji, bo to one przyciągają największą uwagę. Sam jak znajduje jakieś jezioro to na zapisek "No kill" reaguje bardziej entuzjastycznie.

Gdyby nasze wody były dziewicze, to byłoby ciężko je zredukować. Niestety z