Wpis z mikrobloga

#wroniecka9 Mamunia idzie z psycholem na pielgrzymkę. Tam będą straszne jaja, jeśli Kabulakowie nie pójdą (afera z panem Jackiem) to zostaje Dorotka, Łysy, mecenasowa, Gach (nowy niewolnik od 3 miesięcy), ewentualnie Walenty, z którym jest spina, ten gruby co przy remoncie pomagał, może jakieś napływki ale rok temu nie było.
Misiek będzie się psychicznie znęcał nad matką, będzie jej wytykał, że idzie dla zbawienia duszy i paradoksalnie jeśli matce się coś stanie to Misio może już nie dostać odróbek.
  • 9
@galicjanin: Jeżeli pojedzie na wózku, a pojedzie, to w sumie grozi jej tylko przegrzanie, o ile nie będą ostrożni - przecież będzie tylko siedzieć i ktoś ją bedzie popychać. W najwiekszy upał może jechac w busie i wyjsc gdy zrobi sie chłodniej (Pewnie łysy w tym klimy nie ma)
Mam za sobą pare pielgrzymek co prawda nie ze starszymi ale z inwalidami jak najbardziej. Nie pamiętam żadnych poważniejszych incydentów.
@SmutnyStefan: Wydaje mi sie - na oko laika, że byłaby w stanie bo nie jest niedołężna. Mogłaby to być nawet pewnego rodzaju rozrywka i tak część tych ludzi to traktuje. Natomiast czy faktycznie musi zaspokajac fanaberie Misia to inna rzecz. A zejscie w tym wieku może zdarzyć sie wszędzie.