Wpis z mikrobloga

Czy głupotą jest wchodzenie w kredyt po same kule czyli 430k przy zarobkach 5k i ratą miesięczną 2351 zł. Wtedy było by wymarzone mieszkanko w powiedzmy w wymarzonej lokalizacji. Ale do momentu jakieś podwyżki, sensowej podwyżki to jest ostre balansowanie, żeby jakieś niespodziewane koszty nie wyskoczyły i życie jak robak bez jakichkolwiek przyjemności. Chyba wybór padnie jednak na starą płytę XD
#kredyt2procent #nieruchomosci #kredythipoteczny
  • 116
  • Odpowiedz
@lentilek: hazard w cholerkę... a masz jakąkolwiek poduszkę finansową? Samo kupienie to nie wszystko - meble, jakieś wykończenie, teraz wynajem czy kątem u rodziców? bo gdzieś musisz mieszkać, do momentu wprowadzki na swoje.
  • Odpowiedz
@lentilek: mialem podobny dylemat rok temu. jakbym kupil wieksze to byloby niby na styk i ok. zarabialem dobrze, ale duza czesc mojego wynagrodzenia ma zmienna wysokosc (od zera do 30% podstawy dodatkowo przy czym z reguly to bylo 30%). Ale dygałem się, "a co jeśli" i kupiłem mniejsze, takie że jak bym prace stracił i miał nową gorszą to i tak dźwignę. No i jebł kryzys w mojej branży, pracy nie
  • Odpowiedz
  • 0
@wilkstepowy_: Też singiel, u mnie to jest bardziej rozkmina czy kupić w starym bloku, po remoncie co był z 4 lata temu za około 300k i nic bym teoretycznie nie musiał teraz robić, oprócz tam jakiegoś lekkiego odnowienia. Jedyne co mnie drażni to toalety z tamtego okresu i to pewnie chciałbym wyremontować. Kupić tańsze w starym bloku ale do całkowitego remontu, tu trochę boje się o koszty bo wiem z doświadczenia
  • Odpowiedz
@lentilek: wyżej dupy nie podskoczysz, ale ja brałem deweloperskie, bo hala garażowa, wyższe, większe okna i mniejsza szansa na patole za ścianą, ale z drugiej strony trochę za gęsto te bloki.
  • Odpowiedz
@lentilek: Nie wiem czy ktoś Ci pisał, ale jak się spóźnisz z spłata raty chociaż o jeden dzień to tracisz dofinansowanie na dany miesiąc. Czyli wyjdzie wtedy z 4k. Uważam, że to przydatna j informacja przy takich planach
  • Odpowiedz
  • 0
@Algady: Wiem zapoznawałem się z tymi warunkami. No na pewno przed wzięciem dużego kredytu musiałbym zrobić sobie dosyć sporą poduszkę finansową, w razie co, żeby np. dofinansowania nie stracić i tak dalej.

@Sidney1 Lubię jak jest dużo światła naturalnego, więc też mam to na uwadze że są większe okna, więcej światła wpada naturalnego i łatwiej jest znaleźć mieszkanie żeby okna miały południowy zachód, na czym też mi zależy. No i zazwyczaj
  • Odpowiedz
@lentilek: połowa pensji na kredyt - nope, zbyt duże ryzyko, nie ukrywając, że nie wyjdzie Ci zdolność.

@struspedziwiart może wziąć tańszy, mniejszy. Za kilka lat jak zarobek będzie większy, może sprzedać, spłacić kredyt i wziąć nowy na coś lepszego. Nie ma sensu pakować się w kredyt bo euforia będzie chwilowa, a zobowiązanie sprawi, że przez X lat ograniczone fundusze mocno będą hamować rozwój i podjęcie jakiegokolwiek ryzyka np. w zmianie pracy
  • Odpowiedz
@lentilek: Z mojego doświadczenia wynika, że każda opcja jaką wybierzesz będzie miała plusy i minusy. Ja wybrałem wieżowiec ale lata 90'te. Niby izolacja akustyczna jest ok bo np. w całym bloku mam starych ludzi co kładą się o 23:00 a nade mną akurat studenci wynajmują i nie zawsze jest cicho w nocy + wysoki czynsz mam (wyższy 20% niż w innych spółdzielniach) :)
Więc nie przewidzisz, pewne rzeczy wyjdą dopiero po
  • Odpowiedz
  • 0
@wilkstepowy_: Właśnie badałem temat i w tych starych wieżowcach czynsz jest zazwyczaj wyższy niż np. w tych 4 piętrowych. To zasługa utrzymania windy? W nowych to różnie jest z tymi ścianami ale faktycznie czasami jest dramat, kilka lat temu byłem u kogoś w Wawie to ściany tak cienkie, że miało się wrażenie że ktoś z tobą mieszka a nie mieszkanie obok tak wszystko było słychać. Ale też są takie co są
  • Odpowiedz