Wpis z mikrobloga

@jozu: Z mojej kontuzji Achillesa, chyba najbardziej pomógł mi wydostać się Paweł Matner. Sprawa niby mniej poważna niż Twoja, bo niby tylko jakiś "tendinitis", ale bujałem się z próbami wyleczenia tego wcześniej ponad 2 lata. Co ciekawe nie typowymi terapiami manualnymi "na stole", ale właśnie ćwiczeniami, rozciąganiem, rolowaniem, doborem butów i "bieganiem powoli", dało radę przywrócić ścięgno do użytku.

  • Odpowiedz