Wpis z mikrobloga

#famemma małe rękawice i kjòj wyłapał na cytrynę. Zadora mimo wygranej, pozostanie nadal dupkiem. Ewcia z puszem fajny klimat, bagieta i jego ego #!$%@? teraz po chmury (strach pomyśleć jak będzie komuś kłaść kafelki w domu i czy mu nie odbije w razie reklamacji), a kapela już nie wystąpi. Cios/ciot czy jak tam go nazywacie, to żenada, ale krytyka i tak po nim spłynie, jak po kaczce, bo ferrari da mu ponosić swoje majtki i znowu ego wróci w kosmos. Łukasz luksusowy z hotelu to przerost formy nad treścią. Lupy szkoda, miałem nadzieję że #!$%@? gangusowi. Ztrolowany jak zgubi smalec to będzie odpalał koksòw bez problemu. Murański, co by nie mówić, mimo odklejki jest mi go żal, strata dziecka to nie jest łatwa sprawa, natomiast prezes fen wsiąkł w świat frikòw, i się wozi, a jest to tylko kwestią czasu jak zostanie zweryfikowany w brutalny sposób. Reda kojarzę z nuty o kąpaniu matki na podkładzie Len'a i wywiadów z raperami, chłop winien walczyć na słowa, bo na pięści to się jednak mija z celem. Reszty nie pamiętam, a przyznam szczerze że miło się to oglądało...:)