Wpis z mikrobloga

Strasznie mi ciąży bycie częścią systemu. Najpierw szkoła, później praca. Muszę zmuszać się do czegoś w czym nie chcę uczestniczyć, żeby uzyskać zasoby i przetrwać. Wykonywanie czynności, na które nie mam ochoty i otaczanie się ludźmi, którymi nie chcę się otaczać. Muszę być niewolnikiem, nie mogę być wolny, nie mogę być sobą. Taka ludzka dola i los miliardów szarych ludzi, nie jestem od nich lepszy. Myślałem, że ten wewnętrzny bunt kiedyś mi przejdzie, ale po kilkudziesięciu latach jest podobny, tylko lekko stłumiony przez zmęczenie. #przegryw
  • 44
@daniello87: Tak właśnie wygląda system, w którym musisz "walczyć" nawet o najbardziej potrzebne do przeżycia rzeczy, gdzie tymczasem większość zasobów siedzi w kieszeniach garstki obrzydliwie bogatych ludzi, którym i tak wciąż jest mało i nie zamierzają się tym z nikim dzielić, system, w który prawie cały plebs ślepo bezkrytycznie wierzy i nie wyobraża sobie bez niego życia
Ten system nazywamy kapitalizmem
Pozdrawiam i miłego dnia życzę ( ͡° ͜ʖ
@daniello87 ale to co napisałeś to jest jedna wielka bzdura. O ile szkoła faktycznie jest obowiązkowa, o tyle w wieku 18 lat masz pełną dowolność co chcesz robić ze swoim życiem.

Nikt Ci nie każe iść do pracy, nikt Ci nie każe otaczać się ludźmi, z kimkolwiek rozmawiać.
Masz pełną wolność decydowania o samym sobie.

Nie musisz być niewolnikiem. Nie musisz walczyć o zasoby.

Za to MOŻESZ zostać niewolnikiem jeśli chcesz i
@SebastianDosiadlgo: Żyjemy w systemie w którym państwo kontroluje dostęp do podstawowych zasobów takich jak ziemia, woda, kopaliny. Jeśli OP po prostu oleje system i zacznie na własną rękę pozyskiwać te niezbędne do życia zasoby oraz przetwarzać naturę w celu zaspokojenia swoich potrzeb, to w ciągu kilku dni państwowa policja umieści go w przestrzeni żelaznej klatki i tak się skończy twoja urojona „wolność” ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SebastianDosiadlgo:

na ponton i pływać sobie po Oceanie Spokojnym do końca życia


Bardzo krótkiego życia. I skąd ten ponton zdobyć? Ukraść? Nie mówiąc, że przygotowanie łodzi, zapasów i sprzętu to setki tysięcy złotych. Niezła odklejka.
I co tu proponujesz? Zostać bezdomnym? Nawet bezdomni muszą konkurować o zasoby i rozmawiać z ludźmi. Nawet więcej niż reszta ludzi.
Bardzo krótkiego życia.

To już zależy od niego.

przygotowanie łodzi, zapasów i sprzętu to setki tysięcy złotych.


Nie słyszałem o obowiązku posiadania zapasów albo jakiekolwiek sprzętu przy wypływaniu pontonem na Ocean. Można wypłynąć bez książki, bez jedzenia, nawet bez kremu z filtrem. Oni naprawdę tego nie sprawdzają.

bezdomni muszą konkurować o zasoby i rozmawiać z ludźmi.


Nie muszą. Decydują o tym, że to robią. Nie ma w prawie i żadnych przepisach, że
@SebastianDosiadlgo: Ty pewnie jesteś z tych, którzy #!$%@?ą takie kocopoły, że wszyscy mamy równe szansę, a każdy z nas jest kowalem swojego losu. Po drugie światem rządzi pieniądz i musisz go mieć jakimś sposobem np. pracą, własnym biznesem, kradzieżą albo bogatymi rodzicami. Nawet ten bezdomny będzie musiał prędzej czy później jakoś je skołować, żeby kupić sobie coś do jedzenia albo ten ponton.
@daniello87 Ale wpis miro. A najlepsze że pod twoim wysietla mi się wpis użytkownika @michau który go tylko dopelnia.
Mi by się marzylo jakieś 40 arów ziemi pod lasem na uboczu i stały dochód w postaci emerytury młodego emeryta po 40 ( ͡º ͜ʖ͡º)
Chciałbym żyć w zgodzie z przyroda i porami roku. Grzebać sobie w ziemi, robić gnojowki i nawozić warzywka, to by było życie a
@SebastianDosiadlgo: Gdybym miał zapewniony dostęp do nieograniczonych zasobów finansowych czułbym się bezpieczny i wolny, na tyle ile to możliwe w dzisiejszym społeczeństwie. W przypadku każdej choroby miałbym choć szansę na wyleczenie w ramach dzisiejszego poziomu wiedzy. Miałbym KOMFORTOWY dach nad głową, środek transportu, jedzenie jakie lubię i środki na zaspokajanie przyjemności i pasji. I to wszystko bez codziennego cierpienia związanego z pracą niezbędną do życia na satysfakcjonującym lub wystarczającym dla mnie
@daniello87: System, w którym na podstawowe, naturalne, darmowe rzeczy jak woda, ziemia musisz sobie wypruwać żyły jest chory. Przyklaskuje się ludziom, którzy się rozwijają, są w ruchu, działają, więc walą konia do nadgodzin, kursów, certyfikatów, a ludzi, którzy chcą spokojnie sobie żyć, nie przemęczać się, cieszyć się czasem dostają najniższą albo niewiele więcej. Jeszcze pół biedy, gdyby te pieniądze zapewniały w miarę godne życie, nie tak luksusowe jak karierowicze, ale nie