Wpis z mikrobloga

@EndThis: To jest nieironicznie dobre, dla ruskich bo Gerasimow i Szojgu to post-radzieccy idioci, którzy wybili się na fali włażenia w dupę najpierw Jelcynowi w 1993 roku, a potem Putinowi i mają minimalne kompetencje do zarządzania armią i byli trzymani jako lojaliści.

Jak ich odwołają to na 99% szefem sztabu, albo ministrem obrony zostanie Surowikin, czyli jeden z najlepszych generałów Kremla, który bije się na różnych wojnach od czasów Radzieckiej Wojny