Wpis z mikrobloga

@wierzgontycymbale Przypominam, że psychiatria to pseudonauka ćpuna Freuda, która od początku swojego istnienia opierała się na okrutnych, bestialskich praktykach i eksperymentach na ludziach. Dziś, w zasadzie wiele się nie zmieniło - wciąż pacjent jest królikiem doświadczalnym (przyznasz mi rację jak dopiero 10 lek sprawi, że poczujesz złudną poprawę) hajs żydowskim koncernom farmaceutycznym się zgadza, doktor dostaje procent od wystawionego opakowania, więc receptowy biznes się kręci w imię błogiej nieświadomości, bo ludzie nie
@wierzgontycymbale: wiele przyczyn
- źle dobrana dawka (większość lekarzy ma to w dupie, a pacjenci sami też nie potrafią określać czy dawka jest za mała/za duża)
- leki nie pomagają na beznadziejne życie, mogą jedynie pomóc działać w kierunku jego poprawy
- ludzie oprócz depresji często mają inne niezdiagnozowane problemy zdrowotne, na które nie dostają pomocy
- stały efekt leczniczy działanie dopiero po kilku miesiącach
- w pierwszych tygodniach uciążliwe efekty
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@senselessness: "pomóc działać w kierunku jego poprawy" to miałem na myśli że ktoś będzie mógł łatwiej podejmować decyzje, które mogą wpłynąć na poprawę qol (podjęcie pracy, studiów, leczenia, załatwianie różnych spraw, formalności etc)