Wpis z mikrobloga

@open_or_die to akurat porabana sprawa. Przydalby sie ktos z branzy do wyjasnienia, ale u mnie w okolicy jest podobnie. Sama ulica byla wysoko i byly podjazdy bez chodnikow. W poblizu powstal market i wojt wpadl na pomysl zrobienia chodnikow. Jak widzisz, chodniki sa zazwyczaj wyzej od poziomu ulicy, by nie zalewalo chodnika. Wiec teraz wyobraz sobie, ze ludzie przy wspomnianej przeze mnie ulicy mieli nieruchomosci nizej usytowane z ciezkim podjazdem w strone
  • Odpowiedz
@tekserew w Majdanie była taka sytuacja (głośna na całą Polskę) że zrobili nowy asfalt, chodniki itd ale chodniki były tak wysoko że nie dało się z podwórka wyjechać xD

ludzie rozbierali chodniki żeby dało się wjechać autem xd
  • Odpowiedz
  • 26
@Operator_imadla: potem zdziwienie że rowerzyści albo hulajnogarze wolę jechać 2 metry dalej równym asfaltem niż dostać wstrząsu mózgu na tej "DDR" xD

Myślenie autocentryczne w polsce dalej silne.
  • Odpowiedz
wystarczyło jedno i drugie zrobić z asfaltu i tylko wymalować linie ( z pierwszeństwem dla rowerów) ale w tym kraju panuje kult kostki bauma.
  • Odpowiedz
imho ścieżka jest normalna i nie ma nic dziwnego.


@lubie_moderacje_2: Nie jest normalna. Co chwilę rowerzysta ma krawężnik do przejechania. Teraz jest pewnie równo, ale za kilka lat będzie pewnie porządnie telepać. Droga rowerowa powinna mieć ciągłą nawierzchnię tak samo jak jezdnia dla aut.
  • Odpowiedz
@Operator_imadla to podjazdy powinny być przerywane. Przypomni to wyjeżdżającym że włączają się do ruchu i muszą ustąpić wszystkim uczestnikom ruchu.
Ale i tak lepsze to niż fale dunaju.
  • Odpowiedz
preferowalbym, by sciezka byla jednym ciagiem, a podjazdy przerywane


@tekserew: tylko to raczej nie jest kwestia preferencji, ale tego że ścieżki są projektowanie pod konkretne obciążenia, a podjazdy pod inne (co oczywiste, większe). Zgaduję że 90% tego to kwestie czysto techniczne, a nie arbitralne decyzje
  • Odpowiedz
@Wap30: asfalt bez problemu by sie ulozylo ciagiem i na słabszej konstrukcji pod sciezka i na mocniejszej w miejscu zjazdow,ale grubość masy musialaby byc zwiększona w zjazdach to juz troche problem.
Co nie znaczy że się nie da i nie można by było tego zrobić gdyby ktoś bardzo chciał.
Nie na takie rzeczy wywala się pieniądze w polskim drogownictwie ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@tekserew: jako rowerzysta tak, jako mieszkaniec domku na końcu podjazdu nie. Do tego auta mogłyby koleiny porobić, może dlatego też tak zrobili, o ile nie jest to po prostu kawalek ziemi do domu
  • Odpowiedz
@tekserew: Ale wtedy byłby uskok i ogromny SUV postępowej Katarzyny z osiedla mógłby sobie nie poradzić, jeszcze gówniak w foteliku by się przestraszył uskoku i co wtedy? Zapłakany by pojechał na lekcje tańca?
  • Odpowiedz